Walentynki za niecałe dwa tygodnie, ale ja już się cieszę :) Dla mnie oznacza to dwa dni świętowania, ponieważ 13 mój TŻ ma urodziny i zawsze w któryś dzień robimy coś fajnego. Wiem, że niektórzy uważają, że to głupie komercyjne święto, a miłość powinno się okazywać każdego dnia. Z tym okazywaniem to prawda- na co dzień warto potwierdzać swoje uczucia. Pokazują to nawet drobne gesty- przygotowanie komuś śniadania, NIEzjedzenie ostatniej kostki czekolady czy zgaszenie światła, kiedy kładziecie się do łóżka. Ale kiedy jest się z kimś bardzo długo, spędza się razem wiele czasu, czy nawet wspólnie mieszka, wtedy Walentynki mogą dać okazję do przypomnienia sobie randek, na które się chodziło na początku, a wyjście w jakieś przyjemne miejsce, w którym dodatkowo będzie panował romantyczny klimat, pomoże zapomnieć o drobnych codziennych sprzeczkach i poprawi humor. Z tej okazji przygotowałam dla Was mini tutorial walentynkowego makijażu- możecie go wykorzystać na pierwszej, drugiej, czy dwusetnej randce, na specjalnej imprezie, czy nawet podczas romantycznej kolacji w domu. Jest delikatny i dziewczęcy, w delikatnych różanych odcieniach, dlatego sprawdzi się zarówno na młodszych, jak i starszych dziewczynach oraz w wielu miejscach i przy różnorodnych kreacjach :)
Zapraszam!
I Na twarz nakładam podkład (u mnie Revlon CS Buff do cery suchej z kropelką Bourjois HM 51, aby uzyskać trwałość z delikatnie bardziej naturalnym efektem), korektor pod oczy (Maybelline Affinitone Nude Beige) oraz na niedoskonałości (Catrice Cream Camouflage 010). Wszystko utrwalam pudrem ryżowym Ecocera.
II Na powieki nakładam bazę (Maybelline Color Tattoo Cream de nude), a pod łukiem brwiowym delikatnie ją pudruję, aby ułatwić sobie rozcieranie oraz ją utrwalić . W załamaniu powieki ląduje cień 1- z palety MUR Iconic 3 matowy, brudny róż (4 od lewej). Zewnętrzny kącik i załamanie na 1/3 długości podkreślam 2- z tej samej palety trochę ciemniejszy odcień (7 od lewej). Na środek powieki nanoszę nr 3- IsaDora poczwórne cienie 69 Savannah Sunset- ciemniejszy odcień błyszczącego różu, bliżej wewnętrznego kącika- 4, z tej samej palety jaśniejszy róż. W kąciku natomiast nakładam 5- z Iconic 3 kremowo-biały mat (1 od lewej) oraz rozświetlam 6- MUR Vivid Highlighter Pink Light. Linię rzęs mniej więcej na 2/3 długości podkreślam przy pomoc skośnego pędzelka czarnym matowym cieniem 7- z palety MUR znalezionej w kalendarzu adwentowym, niestety, nazwy brak, ale nie ma to większego znaczenia, bo możecie wykorzystać przecież dowolny inny. Podobnie jest z resztą produktów- ważne, żeby odcienie i wykończenia się zgadzały ;) Zresztą to tylko inspiracja! Kroki powtarzam na dolnej powiece, podążajcie za numerkami, polecam powiększyć ;)
III Tuszuję rzęsy wodoodpornym tuszem (u mnie Essence I<3 extream) oraz zaznaczam brwi (pomada Freedom Medium Brown).
IV Konturuję delikatnie twarz (Sleek Face Contour Kit Light), nakładam rozświetlacz (mieszanka Wibo Diamond Illuminator i MUR Hidden Lights) oraz róż Freedom True Loved.
V W zależności od potrzeb wybieramy wersję ust- naturalne, pokryte tylko pomadką ochronną ( u mnie Blistex Orange Mango Blast), która słodko pachnie i smakuje, jeżeli planujecie dawać dużo buziaków lub wybieracie na się kolację, albo mocniejsze ( u mnie Golden Rose Matte Lipstick Crayon nr 08) na imprezę lub wyjście z mniejszą ilością jedzenia :) Po środku wersja naturalna w okularach- bo czasami bez nich się nie da zobaczyć swojej Walentynki, ale i tak wszystko wygląda ładnie.
A Wy obchodzicie Walentynki? Macie jakiś ulubiony sposób na ich spędzenie?
Buziaki ;*
Delikatnie i kobieco- idealnie na walentynki :)
OdpowiedzUsuńSubtelność i romantyczność zawsze w cenie ;)
UsuńNieprzesadzony i z gracją. Nam się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuń4/6 z Dreamgirls obchodzą Walentynki. Pozostałe dwie niekoniecznie, ale taki delikatny makijaż mogą zrobić, chociażby dla siebie samych :))
Pozdrawiamy!
Bardzo mi miło :)
UsuńCzyli jednak większość podziela mój serduszkowy nastrój ;D
Delikatny i dziewczęcy makijaż sprawdza się w bardzo wielu sytuacjach, nawet dla tych, którzy pozostają w opozycji ;) Pozdrawiam również!
Bardzo ładnie Ci w takim makijażu! Idealny na każdą okazję ;)
OdpowiedzUsuńhttp://coffeewineinspirations.blogspot.com/
Dziękuję bardzo :)
UsuńBardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczny, ciągle szukam dla siebie bazy :c
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i liczę na rewanż
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
przeslicznie :) ! ja chce isc w tym roku do kina bo dawno nie bylam a przypuszczam,ze bedzie duzo fajnych filmow :) obserwuje:*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMultikino robi maratony albo na słodko z komediami romantycznymi, albo tzw. antywalentynki ;) Poza tym komedie romantyczne pojedynczo, ale nic konkretnego mnie nie kusi. Poza tym Deadpool no i filmy, które wyszły wcześniej ;) Coś na pewno wybierzesz! Kino to zawsze fajny pomysł.
od dwóch lat nie mam sposoby aby spędzić walentynki ze swoim chłopakiem, bo mieszkamy w różnych miastach :d ale jak sie widzimy to zawsze robimy coś fajnego :d
OdpowiedzUsuńbaw się dobrze w walentynki :*
Szkoda, że tak się złożyło, ale dobrze, że sobie z tym radzicie ;)
UsuńDziękuję bardzo!
moje zdolności ograniczają się tylko do zrobienia kreski eyelinerem
OdpowiedzUsuńhttp://16lipca.blogspot.com/
To i tak dobrze ;)
UsuńSpróbuj kiedyś poeksperymentować z cieniami- taki makijaż, jak pokazałam, nie jest bardzo trudny. Kluczem jest roztarcie, ale tutaj sporą część roboty wykonuje za nas odpowiedni pędzel ;)