Moja dusza kosmetycznego odkrywcy rzadko pozwala mi przejść obojętnie koło nowości, szczególnie, jeśli kosztują grosze. Kiedy zobaczyłam, że w Biedronce zaczynają się pojawiać nowe produkty ich marki własnej, byłam szczerze zaciekawiona. Zakupiłam podkład matujący i postanowiłam dać Wam znać, jak to z nim jest.
Cena: 11,99 zł/30 ml
Dostępność: Biedronka
Od producenta:
Nowoczesna formuła fluidu zapewnia długotrwały efekt matujący oraz aksamitne wykończenie. Mikrogąbeczki pochłaniają nadmiar sebum, wosk pszczeli i gliceryna przywracają skórze uczucie nawilżenia. Witamina E chroni skórę przed starzeniem. Testowano dermatologicznie.
Skład:
Tym, co oprócz ceny, zachęciło mnie do zakupu, było opakowanie - podkład zamknięty jest w plastikowej buteleczce z pompką typu airless oraz naklejka zabezpieczająca, dzięki której na pierwszy rzut oka widać, czy ktoś wcześniej "obmacywał" nasz produkt, co jest szczególnie ważne w tym przypadku, ponieważ w pudełku nie było ani jednego testera. Z tego względu wzięłam odcień oznaczony numerem 1 w wersji matującej (z tego, co pamiętam, jest jeszcze kryjąca).
Jego konsystencja jest gęsta, produkt delikatnie, ładnie pachnie, trochę "kosmetycznie", trochę świeżo. Krycie określiłabym mianem lekkiego plus, na co dzień jest ok, dobrze wyrównuje koloryt, ale większych zmian raczej nie zakryje.
Od razu ostrzegam - kolo 01 zdecydowanie nie nadaje się dla bladolicych! Sam z siebie jest dosyć ciemny (poniżej będzie mogli zobaczyć zestawienie z kilkoma innymi podkładami), a do tego ciemnieje. Jeśli dziewczę o twarzy równie jasnej jak moja nałoży ten produkt na twarz, to może spodziewać się efektu solary. No u mnie zrobiła się brzoskwinia spalona na solarium. Taka oto jest różnica po kilku minutach:
A tak wypada w porównaniu z innymi moimi podkładami (jak widać to zdecydowanie nie jest odcień dla bladziochów):
Wykończenie na początku przyjmuje aksamitne wykończenie, takiej czystej skóry, na pewno nie jest to mocny mat. Gdyby nie kolor, to twarz wyglądałaby całkiem przyzwoicie. Na zdjęciu nałożony na standardową pielęgnację (tonik+żel aloesowy), przypudrowany pudrem ryżowym. Na szczęście (albo i nie) fotka nie oddaje w pełni, jak paskudnie wyglądałam w tym odcieniu (TŻ wybuchnął śmiechem na mój widok). Z tego też względu postanowiłam przetestować go w warunkach domowych, żeby ludzi nie straszyć.
Tuż po nałożeniu:
Po 8 godzinach wyglądałam już tak:
Opakowanie dumnie prezentuje 11h w kółeczku, co domniemywam miało oznaczać 11 godzin trwałości/matu. No nie. Moja strefa T świeciła się mocno, a próba delikatnego odciśnięcia nadmiaru sebum zakończyła się starciem podkładu z nosa. Policzki wyglądały ok.
Dla mnie ten produkt kompletnie się nie nadaje, jeśli jest wśród nas ciemnolica posiadaczka cery normalnej lub delikatnie suchej, to może będzie zadowolona. Cóż, poszukiwania ideału w najniższej półce cenowej zakończone fiaskiem.
A Wam zdarzyło się kupić świetny podkład w dobrej cenie? Jaki jest Wasz ulubieniec w tej kategorii?
Buziaki :*
Dla mnie za ciemny. Ja z EL mam 1n0, a widzę, że jest sporo ciemniejszy od 1n1 :)
OdpowiedzUsuńTo dokładnie jest 1w1, ale podejrzewam, że ten BeBeauty nadal byłby dla Ciebie za ciemny ;)
Usuń:)
UsuńOdcień faktycznie pozostawia dużo do życzenia ,strasznie się różni od innych marek
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie było testerów, bo bym nawet nie spojrzała w jego kierunku...
UsuńO kurcze ciemnawy, to taki dla mnie, choć ja wybrałabym ciemniejszy i skoro on by też ściemniał to wolę nie myśleć dalej ;)) No ale mat słaby, szkoda...Jednak u mnie mało który utrzymuje długo mat...
OdpowiedzUsuńU mnie też mało co trzyma mat, najlepszy pod tym względem jest DW. Wydaje mi się, że do średnich karnacji 01 może być ok, sądzę, że przy takim mocnym ciemnieniu lepiej się nie zagłębiać dalej...
UsuńMnie jeszcze dodatkowo przeraza ten kolor hihihi ;)
OdpowiedzUsuńNo nie urywa ;)
UsuńMoim faworytem był podkład z serii AA Make Up - Cover (podkład kryjąco korygujący). Butelka 30 ml kosztowała w normalnej cenie 13/14 zł, a po promocji 10 zł. Zalety: Dobre krycie bez efektu maski, nie ciemnieje, dobrze się rozprowadza, idealny dla mojej cery odcień (101 ivory). Wady: Przestali mi go produkować ;/ Wprowadzili odcienie dla murzynek. Gdzie ja z moim bladym licem do tak ciemnych kolorów? Kończy mi się zapas, więc muszę szukać jakiś alternatyw. Co byś poleciła? :)
OdpowiedzUsuńW dobrej cenie jest ten Maybelline, ok. 30 zł stacjonarnie w Rossmannie, z tego, co słyszałam ta 105 jest ciut ciemniejsza od bodajże 110, ale nie miałam okazji porównać na żywo. Jeszcze jasne odcienie ma Revlon Colorstay (w necie dostępny za ok. 30, stacjonarnie stanowczo zbyt drogi). Z wyższej półki jasne odcienie są w Macu, DW też wydaje mi się, że ma dość jasne kolory. Kat von D ma szeroki wybór jasnych odcieni, ale pod względem stosunku cena/trwałość trochę mnie zawiodła.
UsuńNie lubię pomarańczowych i słabo kryjących podkładów :/ moim faworytem od kilku już lat jest Revlon Colorstay :)
OdpowiedzUsuńMiałam swego czasu, może kiedyś do niego wrócę i sprawdzę, jak działa ta nowa wersja ;)
UsuńDla mnie zdecydowanie zbyt ciemny
OdpowiedzUsuńDla mnie też niestety.
UsuńOpakowanie bardzo eleganckie i praktyczne. Fajnie, że biedronka wprowadza tak dobre kosmetyki do swojego asortymentu. Chętnie po niego sięgnę przy następnych zakupach.
OdpowiedzUsuńOdcień po utlenieniu będzie Ci pasował?
UsuńTuż po nałożeniu wygląda bardzo przyzwoicie, ale po tych kilku godzinach już trochę słabo niestety...
OdpowiedzUsuńNo szału nie robi.
UsuńOj, ta różnica odcienia faktycznie znaczna!
OdpowiedzUsuńDla mnie nie do zaakceptowania...
UsuńUwierz, nie ma tragedii (jak na tę markę!). Miałam starą wersję tego podkładu, w tubce, i tamten nie tylko ciemniał, ale również robił się niemiłosiernie pomarańczowy, dużo bardziej niż ten. Twarz wyglądała po nim jak polana Kubusiem, przyrzekam! To już w ogóle był koszmar xD Podkłady z AA są całkiem fajne, kosztują 10-15zł, lubię też krem BB z U20 (również 10-15zł), ale no, nie jest zbyt trwały, w końcu to nie podkład, ale w zamian za to bardzo fajnie nawilżał.
OdpowiedzUsuńTo ja poczekam, aż zrobią kolejną odświeżoną wersję, może wtedy w końcu kolor będzie się nadawał dla takiego bladziocha, jak ja ;D
UsuńNo właśnie widzę, że sporo osób lubi te z AA, muszę się im przyjrzeć!
W niskiej półce cenowej (a właściwie groszowej) jest najlepszy :)
UsuńJa niestety mało się wypowiem, bo mało kiedy się maluję.
OdpowiedzUsuńA miałaś okazję próbować pielęgnacji tej marki?
UsuńDobrze ze zrobilas zdj... jestem blada i do tego z tlusta cera... 😒 no teraz wiem ze chyba lepiej nie kupowac
OdpowiedzUsuńW Twoim przypadku raczej się nie sprawdzi... Jeżeli jesteś na podobnym poziomie jasności do mnie, to odradzam!
Usuńdzisiaj go oglądałam, bo opakowanie ma ciekawe ;p ale ten kolor! no porażka ;/
OdpowiedzUsuńPowinni dawać testery. O dziwo wersja w tubkach je zazwyczaj ma.
UsuńPrzy mojej bladej cerze wyglądałabym co najmniej komicznie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że możesz mieć rację ;)
UsuńJa mam swój sprawdzony z Revlona i na razie przy nim zostanę. :-)
OdpowiedzUsuńCzyżby sławny Colorstay? :)
UsuńOj faktycznie solar jak nic :D
OdpowiedzUsuńZaleciało spalenizną :D
UsuńPo 8 godzinach? tak to ja wyglądam zwykle po 40 minutach :D od nałożenia podkładu :). Ja mam to szczęście albo nieszczęście nie być bladziochem :D
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej jesteś w stanie kupić jakiś podkład w drogerii ;D
UsuńHej, właśnie go kupiłam w biedronce i nałożyłam. Zobaczymy :) powiedz mi proszę, też mam jasną cerę, czy ten numer 01 dobrz dobrałam? bo nie maluję się kompletnie nic, postanowiłam to zmienić i wzięłam odcień naturalny 01
OdpowiedzUsuńNie widzę Cię, więc nie jestem w stanie Ci pomóc ;) Moim zdaniem ten kolor nie jest zbyt trafiony dla bladych cer, ale nie wiem, co dokładnie masz na myśli mówiąc jasna. Zobacz (najlepiej w dziennym albo neutralnym oświetleniu), czy podkład ma taki sam odcień, jak skóra na żuchwie i szyi. Jeżeli dobrze się wtapia - jest ok. Jeśli widocznie się różni - będzie wyglądać nienaturalnie.
UsuńHej, moja uwagę przyciągnął ostatnio właśnie ten produkt, ale dlatego że był podobny wizualnie do mojego dotychczasowego fluidu po porównaniu w domu stwierdzam ze ten produkt jest wyprodukowany przez Liren dla Biedronki. Wydaje mi się ze efekt był by inny jeśli zastosujemy na ten fluid puder który nie ma "odcienia" proponuje nałożyć na niego nowość puder koloru białego który idealnie dopasuje się do fluidu i dodatkowo utrwali Matt fluidu i nie zmieni koloru fluidu. Nie znam dokładnie nazwy tego pudru ale jest świetny nie widać go na twarzy dlatego jest idealny.
OdpowiedzUsuńUżywam pudrów transparentnych, to nie ma niestety wpływu na utlenianie, przynajmniej w moim przypadku ;)
Usuń