Ostatnio zdałam sobie sprawę, że to już rok, odkąd jesteśmy razem. Troszkę się od tego czasu pozmieniało na Nihil Novi i mam nadzieję, że będzie zmieniać nadal, a wszystko będzie zmierzać w coraz lepszym kierunku. Rozwój bloga nie byłby możliwy, gdyby nikt na niego nie wchodził- dlatego dziękuję, że jesteście ze mną! Z tej okazji chciałabym podzielić się z Wami moją radością. Zapraszam do udziału w konkursie i link party!
Aby wziąć udział w konkursie należy być moim czytelnikiem- w końcu to właśnie oni, jak nikt inny, motywują mnie do działania! Jak tego dokonać? Należy obserwować bloga za pomocą gadżetu Obserwatorzy, Google+ Followers lub lubić funpage na Facebooku ;). Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się banerem (tym powyżej) i linkiem do konkursu- niech Twoi przyjaciele też mają szansę upiększyć swoją wiosnę!
W komentarzu odpowiedz na pytanie: Jak wygląda Twój wiosenny makijaż? oraz zamieść maila, dzięki któremu będę mogła skontaktować się ze zwycięzcą, a także informację, jak mnie obserwujesz. Z pośród Waszych zgłoszeń wybiorę to, które mnie urzeknie ;).
A co jest nagrodą? Zestaw widoczny na banerze- tusz L'Oreal Volume Million Lashes i szminka Rimmel The Only 1 w kolorze Pink a punch. Recenzje tych produktów mogliście ostatnio przeczytać tutaj i tutaj. Oczywiście Wasze egzemplarze są nowe, ja posiadam już swoje i nie oddam!
Zgłoszenia przyjmuję od chwili publikacji postu w dniu 20.03.2016 do 23.59 27.03.2016.
Wyniki zostaną ogłoszone na blogu, a do zwycięzcy wyślę wiadomość na podany w komentarzu adres, w celu ustalenia danych do wysyłki. Spodziewać się ich możecie w ciągu tygodnia od zakończenia konkursu.
Pełny regulamin dostępny tutaj.
Czekam z niecierpliwością na Wasze zgłoszenia, mam nadzieję, że zainspirują mnie one do stworzenia czegoś nowego ;) Ja natomiast zmalowałam dziś taki makijaż:
Zielona kreska ombre, czyli element trawiasty, niestety jak na razie zamiast prawdziwej zazielenionej łąki oraz intensywny róż nierozkwitłych jeszcze kwiatów. Do tego rozświetlona cera i uśmiech mimo braku słońca. Myślę, że tego typu makijaże i kolory zdominują u mnie okres wiosenny. Bardzo jestem ciekawa, czy u Was jest tak samo, czy zupełnie inaczej!
Na deser zapraszam do link party- tutaj udział może wziąć każdy, kto ma się czym pochwalić. Możecie promować siebie albo innych, wedle uznania. Zachęcam do odwiedzania pozostałych linków- pomaganie jest fajne ;)
Buziaki i jeszcze raz dziękuję ;*
Gratulacje pierwszych urodzin! Myślę, że jest co świętować.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalszy rozwój.
Mascarę uwielbiam i od lat używam tylko tej jedynej.
Dziękuję :) Może w takim razie skusisz na udział w konkursie i powalczysz o nowy zapas?
UsuńMój makijaż niestety od dłuższego czasu ogranicza się tylko do podkładu :(
OdpowiedzUsuńMyślę, że to świetna okazja żeby coś zmienić! Może akurat Ci się powiedzie? :)
UsuńGratulacje ! i wszystkiego najlepszego, 100 lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOjaaa...! Lubiłam Cię na fejsie, a tu nie obserwowałam. Ale ze mnie gapa!:D Wklejam baner na mojego bloga:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńGratuluje świetnego bloga.
OdpowiedzUsuńChętnie podejmę z Tobą współpracę.
Proszę o kontakt na maila:
info@paywin.pl
Śliczny makijaż i powodzenia wszystkim :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Może się skusisz na udział?
Usuńmój makijaż wiosenny to zdecydowanie dobrze wytuszowane rzęsy, rozświetlający puder w kulkach na twarzy oraz delikatna szminka, ewentualnie błyszczyk w kolorze koralowym <3 wiosną powinnyśmy podkreślać naturalność i młodość naszej skóry, któą zimą ukrywałyśmy pod mocniejszym makijażem!
OdpowiedzUsuńPs ślicznie Ci w tych kolorach, szkoda że ja nie maluję oczu. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
sylwiaa.kaminskaa@wp.pl
obserwuję Cię głównie na Twoim fp, z którego dowiaduję się o nowych wpisach :)
Usuńzdecydowanie za mocne kolory jak dla mnie! ale wyglądają fajnie
OdpowiedzUsuńMoże poszczególne elementy osobno bardziej przypadłyby Ci do gustu?:)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji blogowych urodzin :) Co do makijażu to wiosna to jedyny czas w roku, gdy nachodzi mnie ochota na pastele, delikatne róże i mocne rozświetlenie :) Obserwuje przez G+
OdpowiedzUsuńTeż niedługo będę świętować pierwsze urodziny :) Co do wiosennego makijażu to bardzo lubię o tej porze roku stawiać na kolorowe kreski lub też soczyste, kolorowe usta. Do tego rozświetlona cera - świeżo, promiennie i kolorowo. Obserwuję przez Google +.
OdpowiedzUsuńMail: asia@kolorowypingwin.pl
aj! jaka cudna kreska! :)
OdpowiedzUsuńMój makijaż wiosenny to przede wszystkim rozświetlona skóra, pełna blasku, niczym muśnięta pierwszym słońcem. Wiosną chętnie sięgam po soczyste pomadki w kolorze fuksji, oranżu...
madziaknetki@gmail.com
Życzę wszystkim powodzenia! Ten makijaż jest super :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż:) Bardzo podoba mi się kolor pomadki, chyba muszę zainwestować w jakąś nową na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńTo może powalczysz o nią w konkursie? :)
UsuńAle wiosennie wyglądasz! :) Pasuje Ci taki makijaż.
OdpowiedzUsuńMój wiosenny makijaż to lekko opalona twarz kuleczkami brązującymi. Słońce nikogo jeszcze nie opala, a ja delikatnie ocieplam twarz i przez to wyglądam (nieskromnie) dużo lepiej. Jestem bladziochem i delikatne przybrązowienie sprawia, że twarz jest taka "zdrowsza". Może to nic odkrywczego, ale samo konturowanie to jedno, a delikatne ocieplenie to drugie :D
inkubatorpiekna@gmail.com
Gratuluję pierwszych urodzin! Niedawno też je obchodziłam i od razu czuję się młodziej;D Lubię zielony akcent na powiece, zwłaszcza wiosenną porą!
OdpowiedzUsuńNiezbyt często noszę zieleń, ale akurat strasznie mi pasowała, taki wiosenny akcent :)
UsuńMój wiosenny makijaż to uśmiech i cycki do przodu! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;) (zaobserwowałam Cię na G+!)
Powodzenia w dalszym blogowaniu. Zielona kreska jest naprawdę super, nie spodziewałam się, że kolorowe kreski mogą tak świetnie wyglądać.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kolorowa kreska to takie fajne wypośrodkowanie między zwyczajnym, neutralnym makijażem, a szaleństwem w papuzich kolorach. Polecam spróbować!
Usuńurzekający makijaż! i podziwiam za odwagę - nie każdy lubi i dobrze się czuje z tak intensywnie podkreślonymi oczami/ustami :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Warto spróbować kolorów, nawet w małych dawkach, np. tylko oczy albo tylko usta. Potrafią wyglądać fajnie i wydobyć nową jakość w zwykłym makijażu :)
UsuńJuż na innym blogu zachwycałam się Twoim niesamowitym typem urody :D Do takiej cudownej bladości dążę :) Jeszcze jakbym potrafiła się tak malować to już w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńA w konkursie postaram się wziąć udział :)
Mój wiosenny makijaż ma być przede wszystkim, świeży i dziewczęcy. Zauważyłam, że taki makijaż odmładza mnie o kilka lat, powoduje uśmiech na twarzach innych ludzi (nie, nie ten złośliwy czy ironiczny ;]) i po prostu poprawia mi humor :)
Wszystkiego najlepszego z okazji blogowych urodzin i życzę dalszego rozwoju oraz wielu zmian na lepsze :) W konkursie nie jestem w stanie wziąć udziału. Używam od dawna tego samego podkładu i tuszu do rzęs, zarówno zimą jak i wiosną.. a latem ograniczam się do tuszu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Gratuluję trafienia na ideał!
UsuńJeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji 1 urodzin ! Kolejnych dobrych lat w bloggowaniu :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńGratulacje z okazji pierwszych urodzin :) Życzę kolejnych tak efektownych i efektywnych wpisów :)
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga jako Saszka K.
A mój wiosenny makijaż... dopiero zaistnieje. Ze względu na sytuację osobistą, pierwszy dzień wiosny i dwa tygodnie wokół niego musiałam spędzić w domu, bez makijażu. Z okazji świąt czeka mnie pierwsze od dawna wyjście 'do ludzi', więc zamierzam zaszaleć - podkład rozświetlający, na kości policzkowe bronzer matujący. Do tego kobaltowe kreski na powiekach, brązowy cień i tusz podkręcający rzęsy. Na usta brzoskwiniowy delikatny błyszczyk nałożę - taki makijaż wiosenny w nagrodę sobie stworzę :)
Gratuluję pierwszych urodzin! Sto lat dla bloga! :-)
OdpowiedzUsuńNie wezmę udziału w konkursie, ale też czekam na prace. Chętnie pooglądam! :-)
Dziękuję, ciekawe czy za 100 lat nadal będą istnieć :D
Usuń