Dzisiaj szybciutki post- haul, w którym pokażę Wam, jak wychodzę poza strefę komfortu oraz przygotowuję się do lata, które ostatnio dało znać, że w tym roku też będzie ciepło. Pochwalę się także jacy fajni ludzie stają na mojej drodze- stąd tytułowe dary losu. Zapraszam!
Zacznijmy od tej strefy komfortu. Od mniej więcej 13 roku życia noszę czarne ubrania. Tylko i wyłącznie czarne. Mrocznie czarne, gotycko czarne, spranie czarne. Dla przypomnienia w lipcu kończę 22 lata. Jak widzicie szmat czasu wszelkie odcienie czerni dominowały w mojej garderobie. Nie żeby mi to jakoś specjalnie przeszkadzało. Ale przychodzi taki moment w życiu, że na egzamin dobrze założyć białą koszulę. Obrona pracy licencjackiej. Po drodze trafiła mi się jeszcze jedna okazja powiedzmy bardziej wymagająca odpowiedniego stroju, więc zmuszona przez los udałam się po zakup białej koszuli. Po długiej walce wybrałam w końcu jedną w H&M. Ale, niestety, problemy zamiast się skończyć, to się zaczęły. A powód był jakże prozaiczny- przez lata zgromadziłam jedynie czarną bieliznę. Co w związku z tym? Czarny stanik pod białą bluzką wyglądał lekko mówiąc źle. No to siłą rzeczy dokupiłam cielisty biustonosz. A skoro już tyle zainwestowałam, to postanowiłam, że pójdę za ciosem i kupię jeszcze jedną jasną bluzkę. Przeszłam 3 galerie handlowe w 2 miastach. Mój biedny TŻ ze mną. W ostatnim sklepie, na najniższym piętrze.... w końcu trafiłam w coś, w czym nie czułam się wybitnie źle, a nawet powiedziałabym spoko. Poza tym, że trochę niepewnie.
Zdobyczą tą jest biała letnia bluzeczka z Kika. Kosztowała ok. 35 zł. Całkiem ciekawa odmiana- taki styl trochę boho, ciut krótsza, taka aspirująca do bycia crop topem, ale na szczęście mojej figury nim nie będąca.
Zakup numer dwa to proste sandałki z H&M. W regularnej cenie 39,90 bodajże, ja upolowałam je taniej dzięki zniżce za dołączenie do H&M Club. Sandały u mnie wytrzymują max. jeden sezon, niezależnie od ceny czy materiału, więc z zakupu jestem zadowolona, trafia w moje potrzeby.
Zakup numer trzy to lakiery hybrydowe Sapphire z Aliexpress w numerze 54- czerwono-koralowo-pomarańczowy odcień, który jest trochę ciemniejszy i bardziej nasycony, niż na zdjęciu w necie, oraz 77- tutaj różnica jest jeszcze mocniejsza, jest bardziej pomarańczowy i znacznie ciemniejszy niż na wzorniku. Oba są też trochę gęstsze niż ten, o którym już pisałam. 77 jest też znacznie mniej kryjący. Na paznokciach jeszcze nie nosiłam, bo przechodzą one trudny okres i nakładanie hybryd to bardzo zły pomysł. Zapłaciłam 2,64 $ za sztukę.
Przejdźmy teraz do darów losu:
Niedawno brałam udział w wyzwaniu makijażowym u Blond Love. Beata okazała się przesympatyczną osobą i poza wygraną paletką cieni My Secret Hyper Energetic dorzuciła mi od siebie dwa drobiazgi- DermoFuture Precision Wypełniacz ust Lustrzany Blask, o którym wcześniej nie słyszałam oraz lakier Diamond Cosmetics- lakier do paznokci w odcieniu Banana, który o ile się nie mylę, jest odpowiednikiem kolorystycznym hybrydy Semilac o tej samej nazwie :)
Ostatnim darem losu jest drobny prezent od mojego TŻ. Postanowił on podarować mi do potestowania i być może chociaż częściowego usprawnienia mojego sprzętu obiektywy do telefonu z Biedronki. Zestaw obejmuje obiektyw szerokokątny, fish-eye i macro. Chętnie popróbuję, jak na razie doszłam do tego, że macro poprawi zdjęcia pokazujące zbliżenia np. na paznokcie czy jakieś drobne niuansy makijażu.
Wszystkim serdecznie dziękuję ;*
A Wy co ostatnio nabyliście? Przygotowujecie się już do lata?
Buziaki :*
Fajna ta paletka z My Secret, idealna na lato ;) żywe kolorki, jakiś fajny makijaż można robić ;)
OdpowiedzUsuńTaki też mam plan :) Zobaczymy, co mi się w głowie urodzi.
UsuńW piątek przeżywałam coś o czym piszesz, moja córa, 25 lat, która też niedługo będzie bronić pracy licencjackiej, w H&M robiła zakupy. I co kupiła: czarny swetr (?) koronkowy do ziemi, czarną bluzkę, czarne spodnie i jeszcze coś tam czarnego.... Skąd ta miłość do tego koloru? Elegancki zgadzam się, ale przecież do niego pasuje prawie każdy inny kolor :) U mojej Ani na szczęście trochę tych kolorów można znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńWyszczupla, pozwala wyeksponować dodatki czy makijaż, no i rano łapiemy dowolne ciuchy i nie martwimy się, że coś się będzie gryzło :D To zdecydowanie wygodne. No i mało znać brud xD
UsuńHaha mam bardzo podobnie, kiedy robię pranie wygląda to mniej więcej jak pranie rodziny Adamsów :D. Staram się jednak przekonywać troszkę do innych kolorów, bo jeszcze z ciemnym kolorem włosów wygląda to dość ciężko. Cielista bielizna jest mega uniwersalna pod białe ciuchy :D. Sama powinnam kupić nowy cielisty biustonosz, bo ostatni w tym kolorze poleciał już do śmieci, a bywał niezastąpiony, choć mało efektowny ;).
OdpowiedzUsuńJa lato już poczułam w pełni, bo poczyniłam zakupy w kategorii kostiumów kąpielowych :D
W H&M kupiłam fajny dwupak czarny+cielisty za 60 zł bodajże ;) Idealny zestaw dla mnie, może i dla Ciebie ;D
Usuńja tam lubię czarny, mój ulubiony kolor w odzieży a sandałki super :)
OdpowiedzUsuńMój nadal też :)
UsuńNa razie rozglądam się za sandałami na lato, a letnie ciuchy mam zamiar uszyć sobie sama. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić chociaż ze dwie bluzki :)
OdpowiedzUsuńWow, zazdroszczę umiejętności szycia na takim poziomie! Ja jestem na etapie przerabiania sobie bluzki i dopiero zapoznaję się z maszyną, chciałabym kiedyś uszyć sobie ubrania całkowicie od podstaw :)
UsuńBiała bluzka na obronę to must have ;)
OdpowiedzUsuńDlatego też poczyniłam odpowiedni zakup! Teraz będę w niej chodzić na wszystkie formalne okazje przez najbliższe 5 lat xD
UsuńMoimi ostatnimi zdobyczami jest kolorówka przez promocje w Rossmannie :D
OdpowiedzUsuńTeż co nieco kupiłam :) Na co się skusiłaś?
UsuńZaciekawił mnie bardzo ten obiekty z Biedry. Koniecznie daj znać jak się sprawuje!
OdpowiedzUsuńps. A sandałki cudne!
Ja jeszcze przed zakupami ;)
W takim razie życzę powodzenia! :)
UsuńNawet nie wiedzialam ze takie cuda sprzedaja w biedronce :) pochwal sie efektami zdjec,jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńMacro na pewno bardzo macro, aż myślałam, że nie działa, dopóki nie wyostrzyłam na jakieś pęknięcie w paznokciu :D
UsuńJuż nie mogę się doczekać lata :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJa póki co zrobiłam sobie szlaban na zakupy, ale pewnie niebawem na coś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę trochę przyoszczędzić, ale to dla mnie trudne ;)
UsuńMiałam ten wypełniacz ust, fajna sprawa. Może ich nie powiększa, ale bardzo fajnie ujędrnia i nawilża. :)
OdpowiedzUsuń- Ama Nda :)
Powiększenia nie zauważyłam, nie piecze, jak się spodziewałam. W tej chwili używam go jako nawilżania przed makijażem ewentualnie na matową pomadkę i jest ok:)
UsuńWow - świetna paletka cieni! Jakie mega nasycone kolory, super się sprawdzą na lato :)
OdpowiedzUsuńJa przygotowuję swoje paznokcie do lata i ostatnio kupiłam chyba z 20 nowych lakierów i naklejek do paznokci, właśnie latem najbardziej szaleję ze zdobieniami :)
Ja akurat z paznokciami radzę sobie słabiej, wyżywam się w makijażu :D
UsuńSporo dobrego, śliczna bluzeczka.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I nawet niedroga!
UsuńFajne te dary, bluzka i sandałki najbardziej mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńProste, a coś w sobie mają :)
UsuńJa cały czas coś nabywam :) A później przerabiam i znowu nabywam :). Cudne kolory cieni.
OdpowiedzUsuńSzalone :) Ciekawe, co uda mi się nimi wyczarować!
Usuń