I znów zaczyna się sezon studniówkowy... Moja miała miejsce w 2013... Ehh, piękne czasy. Chociaż co roku, kiedy zaczyna się styczeń, wpadam w melancholię i rozmarzam się na temat tego, co założyłabym na siebie teraz i jaki makijaż bym wykonała... Niestety, w tamtym okresie robiłam kilka błędów, które wyeliminowałam dopiero później, jak np. brak podkreślania brwi, stąd kiedy oglądam swoje zdjęcia z perspektywy czasu, odczuwam pewne rozczarowanie. No i sukienkę wybrałabym zupełnie inną, ale wtedy byłam zadowolona ze swojego wyglądu, więc chyba nie ma sensu za bardzo się nad tym roztkliwiać. Zamiast tego chciałabym pokazać Wam moją propozycję dla dziewczyn, które wybierają się na swój pierwszy bal- zachowana jest w odcieniach bordo i złota, które królują w sezonie zimowym, z mocniejszym akcentem na oko i delikatnymi, łatwymi do poprawy ustami. ;)
Jak go wykonać?
Zaczynam od makijażu oka, gdyż przy użyciu tak mocnych kolorów, osypanie cienia mogłoby nam zrujnować resztę makijażu. Na powieki nakładamy bazę, zaznaczamy załamanie powieki zgaszonym różem. Zewnętrzny kącik górnej powieki pokrywam bordowym pigmentem zmieszanym z Duraline, wewnętrzny podobnym odcieniem, ale mniej więcej o ton, dwa jaśniejszym. Ja wybrałam lekko połyskujące produkty, ale możecie równie dobrze wybrać matowe ;). Na środek powieki nakładam pomieszany z Duralinem metaliczny, złoty cień. Rozcieram delikatnie, aby kolory ładnie w siebie przechodziły. Czernią zaznaczam linię rzęs oraz sam zewnętrzny kącik, mniej więcej 4-5 mm (tak, wiem, brzmi strasznie, ale chodzi o to, żeby nie zapaćkać bordowego ;D). Nakładam na twarz trwały podkład, korektor pod oczy i na niedoskonałości, wszystko zagruntowuję sypkim pudrem (ja użyłam bananowego przygotowanego własnoręcznie, ale Wy po prostu wybierzcie odpowiedni dla Was mocno utrwalający). Maluję dolną powiekę- zewnętrzny kącik zaznaczam ciepłym, czekoladowym brązem, na samym skraju dodając też odrobinkę czerni, w wewnętrznym- jasne, lekko połyskujące złoto. Linię wodną zaznaczam cielistą kredką, aby otworzyć oko i nadać mu wypoczęty wygląd.Brwi podkreślam cieniem i utrwalam żelem. Modeluję twarz za pomocą bronzera, różu w ciepłym odcieniu oraz rozświetlacza. Podkręcam i tuszuję rzęsy, po czym doklejam sztuczne (możecie pominąć ten krok lub zdecydować na kępki, jak chciałam wypróbować mój nowy zestaw i nauczyć się nakładać rzęsy na pasku). Mój model jest akurat bardzo naturalny i subtelny, ale Wy wybierzcie po prostu takie, które Wam odpowiadają, pamiętajcie wtedy o wrzuceniu do kosmetyczki kleju, aby móc dokonać poprawek w razie czego! Na usta nałożyłam pomieszanie konturówki i matowej pomadki, które są niewielkie, więc zmieszczą się w wizytowej torebce, oraz całkiem trwałe, więc dopóki nie zaczniecie jeść, nie musicie się o nie zbytnio martwić. Dodatkowo są też niedrogie, więc nie nadwyrężą Waszego budżetu ;). Wszystko spryskuję fixerem i jestem gotowa zostać królową balu ;D
Lista użytych produktów:
Revlon Colorstay 150 Buff,
Puder bananowy DIY,
Korektory: Maybelline Affinitone 01 i Catrice Cream Camouflage 010,
Sleek Face Contour Kit,
Makeup Revolution: Rozświetlacz Golden Lights, róże Treat i Now,
Maybelline: Color Tatoo Creme de Nude,
MUR: Naked Chocolate- Choc-fest, Sugar, Tob-le-rone, Milky, Double Dip,
Death by chocolate: All is lost,
Pigment z Allegro 72,
Inglot: 452, 119,
Lovely Nude Eye Pencil,
Max Factor 2000 Calorie Waterproof Volume,
Ardell 110 Black,
IsaDora Perfect Brow Kit 16 Brown Duo,
Makeup Revolution, I Tint My Brows Light Medium,
Golden Rose: Dream Lips 501, Matte Lipstick Crayon 13,
Makeup Revolution Profix fixing spray
A jakie są Wasze wspomnienia ze Studniówki? Jaki makijaż miałyście/będziecie mieć?
Buziaki ;*
Ja pamiętam na na Studniówce miałam tylko czarną kreskę na po wiekach i delikatne usta, za to postawiłam na konkurowanie ;) Twój makijaż świetny ;) pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam również ;*
UsuńJa na swojej poszalałam z odcieniami szarości, srebra i czerni na powiekach w połączeniu z ustami pokrytymi tylko pomadką ochronną, bo wiedziałam, że nie będę i tak pamiętać o sprawdzaniu i poprawianiu szminki ;D
Bardzo ładny, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przypadł Ci do gustu ;)
Usuńbardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;)
UsuńBardzo mi się podoba!:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo ;)
Usuńśliczny! uwielbiam złoto!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Ja ostatnio przeżywam nieustającą fascynację tym kolorem ;D
UsuńPrześliczny makijaż!:) Nie za mocny a zarazem elegancki.
OdpowiedzUsuńŁadnie, nie za lekko, nie za mocno - po prostu podkreślający urodę makijaż:)
OdpowiedzUsuńU młodych dziewczyn coś takiego powinno się idealnie sprawdzić ;)
UsuńPozdrawiam!
Bardzo naturalnie, podoba mi się! :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;) Myślałam o podkreślaniu dziewczęcej urody ;)
UsuńBardzo kobiecy makijaz, Idealny !
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi, że przypadł Ci do gustu ;*
UsuńI mnie się podoba :) Ja miałam studniówkę kilka lat temu i makijażu praktycznie nie miałam, tylko podkład i tusz do rzęs ;) Teraz bym całkowicie inaczej się ubrała i pomalowała :)
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia, teraz poszalałabym o wiele bardziej ;)
UsuńCieszę się, że i Tobie się podoba ;)
Śliczny make up, wciąż naturalnie ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż :)! Delikatny, aż miło patrzeć ;)!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń