Podsumowanie listopada trwa w najlepsze - dzisiaj spowiedź z grzeszków zakupowych :D.
Barwa Siarkowa, krem siarkowy matujący - to bardzo przyjemny krem pod makijaż, szybko się wchłania, ładnie, trochę cytrusowo pachnie. Czy matuje? Może troszkę, a na pewno nie wzmaga przetłuszczania, więc tutaj ma plusa.
Perfecta, Your Time Is Green, Glinkowa pasta do mycia twarzy - na początek muszę powiedzieć, że forma tuby nie jest chyba najlepsza, wolałabym słoiczek z łyżeczką, ponieważ pasta jest baaardzo gęsta i wyciskanie jej mokrymi rękami bywa naprawdę trudne. Ma szary kolor, ma zapach, który mnie kojarzy się z mydłem. Po jej użyciu mam wrażenie oczyszczonej twarzy, ale nie zanotowałam ściągnięcia. Co ciekawe, można dodać jej trochę do szamponu, aby zwiększyć jego właściwości oczyszczające. Można też zostawić ją na chwilę na twarzy jako maseczkę. Zdecydowanie interesująca nowość.
Alterra, Płyn micelarny żurawina Bio - niestety mnie rozczarował. Pachnie całkiem ładnie, trochę cierpkimi owocami, ale z moim makijażem radzi sobie baaardzo średnio, trzeba się napracować, aby zmyć nim zastygające kredki czy tusz (o wodoodpornym nawet nie mówię), zdarzało się, że w trakcie takiej sesji zmywania zapiekły mnie oczy. Jeżeli nosicie tylko leciutki makijaż, to może się sprawdzi, ja więcej nie kupię.
Nyx, Pro Foundation Mixer, Olive - bardzo lubię i często stosuję wersję białą, do kompletu dobrałam oliwkową, na wypadek, gdyby przyszło mi malować kogoś sporo ode mnie ciemniejszego, albo gdybym przez przypadek złapała za dużo słońca.
Maybelline, Lash Sensational, Waterproof - swego czasu dobrze mi służyła, a w sklepie była akurat promocja 2 za 1 na tę markę, więc wzięłam na zapas.
Maybelline, The Falsies, Push Up Drama, Waterproof - póki co nie oceniam, bo zawsze daję tuszom chwilę na "rozruch", a używałam do tego pory tylko raz. Na plus silikonowa szczoteczka, ja akurat takie lubię.
Lovely, HD Loose Powder - po pierwsze niesamowicie pachnie - słodko, waniliowo, ale jeśli macie problem z zapachami w kosmetykach, to nie sięgajcie po niego. Ma delikatny, jasny, ciepławy kolor, na mojej skórze wygląda on okej. Sporym minusem jak brak w opakowaniu jakiegokolwiek zabezpieczenia przed rozsypaniem, jak oderwiemy naklejkę, to jesteśmy skazani na kombinowanie z płatkami kosmetycznymi. Ma bardzo dziwną konsystencję - zachowuje się jak mokry piasek, jest bardzo zbity, ciężko go wysypać. Pod oczami wygląda ładnie, delikatnie wygładza. Nie umiem ocenić go jednoznacznie.
Lovely, Peach Desire, paleta cieni - jaśniejsze i pomarańczowe odcienie zdobyły moje serduszko, pigmentacja jest dobra, a kolory ładne. Dwa najciemniejsze odcienie mogłyby być trochę mocniej napigmentowane w moim odczuciu, błyski też mogłyby być bardziej wyraziste. Nie miałam problemu z rozcieraniem. Ogólnie oceniłabym ją jako 4/6. Jeżeli spodobają Wam się kolory, to można dać jej szansę, szczególnie na promocji. Makijaż z jej użyciem pokazywałam na instagramie.
Tarte, Shape Tape, Fair Neutral - naprawdę dobry korektor: ma piękny, jaśniutki kolor, który najdelikatniej ciemnieje ze wszystkich znanych mi zastygających korektorów (zauważyłam to dopiero na dłoni, na twarzy nie widziałam żadnej różnicy) i nie zmienia się w ciągu dnia. Dobrze kryje, wydaje się wydajny, opakowanie zawiera 10 ml, czyli dwukrotność standardowej pojemności. Ładnie utrzymuje się pod oczami. To fakt, cena jest wysoka i dostęp utrudniony, ale nie żałuję, że go kupiłam, choć oczywiście będę szukać tańszego zamiennika ;).
BeBeauty, Matte Effect Natural Liquid Foundation - pisałam o nim tu i więcej nie chcę ;D.
Elite99, hybryda termiczna 9038 - jeszcze nie miałam okazji nosić na paznokciach, po próbie na wzorniku stwierdzam, że będą problemy z kryciem, ale kolor jest ładny i działa :D.
Elite99, Matt Top Coat - obejrzeć możecie na insta, ładnie matuje, a efekt utrzymuje się do zmycia, delikatnie wybłyszczyły mi się tylko same krawędzie paznokci, ale to ogólnie bardzo problematyczne miejsce u mnie.
Bomb Cosmetics, Kostka do masażu z masła kakaowego, Frangipani - jeszcze nie miałam okazji używać, ale odkryłam ciekawe zastosowanie: pachnie intensywnie nawet przez folię, więc trzymam ją w półce z ręcznikami, żeby ładniej pachniały :D.
Kiko, Into The Dark, Metallic Lip Colour - recenzja tu.
Paese, Pure Pigments, White Pearl - bardzo ładne białe iskierki opalizujące na seledynowo, wymagają przyklejania na lepką bazę, najlepiej klej. Promocyjna cena jest moim zdaniem odpowiednia, regularna trochę za wysoka w moim odczuciu.
Maestro, Shadow S - drobny pędzel, który dobrze spisuje mi się do precyzyjnego aplikowania brokatów na powiekę. Trochę ostry.
Maestro, 780 r.0 - wkrótce usłyszycie o nim więcej, póki co powiem, że fajny :D.
Oprócz tego w listopadzie zostałam zasypana darami losu podczas spotkania Meet Bloggers, o czym poczytać możecie tu.
A jak Wam minął listopad? Jakieś ciekawe nowości czy ban zakupowy przed świętami?
Buziaki :*
Super nowości, najbardziej interesuje mnie podkład z Biedronki i nowość z Alterry :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem słabe.
UsuńBardzo lubię ten top z Elite, świetnie trzyma mat! Lubię też oliwkowy mixer Nyx, zawsze noszę w kufrze i powiem, że nie jeden raz uratował sytuację :D. Zaciekawiłaś mnie pudrem z Lovely, ciekawa jestem czy sprawdziłby się u mnie.
OdpowiedzUsuńCzyli kupiłam Twoich ulubieńców, mam wyczucie :D Właśnie Lovely teraz wypuściło te 3 nowe, ten jest akurat na bazie talku, pozostałe, z tego, co pamiętam, nie. Daj znać, jeśli się skusisz na któryś ;)
UsuńPokazałaś kosmetyki, których w ogóle nie znam! Pora zapoznać się z tymi nowościami. :-)
OdpowiedzUsuńSkusiłam Cię na jakiś zakup? :)
UsuńTa kostka do masażu z Bomb Cosmetics! <3 Wygląda super!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, jak będzie się zachowywać na skórze :)
UsuńInteresują mnie produkty Barwy Siarkowej, polecasz?
OdpowiedzUsuńNa mojej mieszanej cerze ten krem sprawdza się fajnie, ale póki co więcej, niż w poście, nie jestem w stanie powiedzieć.
UsuńZ Barwy siarkowej robiłam recenzje dwóch żeli do mycia twarzy i toniku. Produkty są fajne,ale lubią przesuszać cerę.
OdpowiedzUsuńW takim razie zostanę przy kremie ;)
UsuńAlterra, Płyn micelarny żurawina Bio u mnie również się niestety nie sprawdza...
OdpowiedzUsuńLiczyłam na więcej ;)
UsuńMuszę przyznać że połączenie pasty do mycia twarzy z szamponem to dość ciekawa propozycja. Próbowałaś? Czy to nie przesusza skóry?
OdpowiedzUsuńPróbowałam, nie zauważyłam przesuszenia, ale mój skalp nie jest wrażliwy, wręcz przeciwnie, mam tendencję do przetłuszczania.
UsuńJa kupiłam sobie lisią paletę z Sephory :-) A poza tym poszłam bardziej w ciuchy niż w kosmetyki ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBlonde Kitsune
Śliczna jest ich nowa kolekcja :)
UsuńMyślałam, że to mydło, a tu kostka do masażu.
OdpowiedzUsuńTeż tak na początku myślałam :D
UsuńCiekawi mnie ten korektor tarte, szkoda faktycznie, że trudno je dostać ;)
OdpowiedzUsuńMnie się udało zamówić z darmową wysyłką ze strony producenta i wtedy wychodził najkorzystniej cenowo, ale trzeba było troszkę poczekać, mam nadzieję, że kiedyś pojawią się w normalnej dystrybucji w Polsce...
UsuńNie znam tych kosmetyków, ale chetnie poznam 😉
OdpowiedzUsuńCo Cię najbardziej zaciekawiło? :)
UsuńZ Barwy Siarkowej kiedyś stosowałam mydło w kostce i było bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńZapamiętam! :)
UsuńGlinkowa pasta mnie niesamowicie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem godna uwagi :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym pudrem z Lovely, lubię tę markę. Kosmetyki są tanie, wydajne i całkiem dobrze wyglądają na mojej skórze, szkoda więc nie testować :). Czy ten puder ma wiele odcieni, wiesz może jak wypada ten najjaśniejszy? :)
OdpowiedzUsuńKażdy wariant (wyszły 3 - HD, bambusowy i mineralny, o ile dobrze pamiętam), ma tylko jeden kolor. Niestety nie mają testerów (przynajmniej w mojej drogerii), więc musisz się zdać na swoją intuicję i spojrzenia przez opakowanie. Zdjęcie, które dodali na fp sugeruje, że bambus jest biały, minerał delikatnie beżowy, ten, który ja mam, jest jasny i lekko ciepły.
UsuńDla faceta - czarna magia. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że pasta glinkowa do mycia twarzy mogłaby się sprawdzić także u panów - nie ma żadnego babskiego zapachu, fajnie myje, nie zostawia żadnej warstwy, a może mieć korzystny wpływ na skórę ;)
UsuńJaka szkoda, ze ten plyn micelarny to niewypal! Sama szukam idealnego od bardzo dawna
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze sprawdza się ten z BeBeauty :)
UsuńTa paletka z Lovely jest piękna i kusi, ale mam już sporo cieni w takich kolorach ;)
OdpowiedzUsuńA która marka sprawdza się Twoim zdaniem najlepiej? :)
UsuńTusz Maybelline lubię, ale chyba nie miałam wersji wodoodpornej tylko zwykłą.
OdpowiedzUsuńZwykły Lash Sensational też lubiłam :)
Usuńo kochana zaszalalas :*
OdpowiedzUsuńJak zwykle miałam nic nie kupować... :D
UsuńJa mam ostatnio fazę na hybrydy to jestem ogromnie ciekawa zwłaszcza termicznej :)
OdpowiedzUsuńPazurki zwykle pokazuję na insta, w razie czego tam pytaj ;)
UsuńKilka tygodni temu kupiłam perfumy KENZO i...tylko mi podoba mi się ich zapach. Ups!
OdpowiedzUsuńCóż... Grunt, że Ty się z nimi dobrze czujesz :D A jakie to perfumy?
Usuńhmmm Barwa Siarkowa chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOj przymierzam się do tego korektora z Tarte, ale serce boli na myśl o tej kwocie :(
OdpowiedzUsuńPolecam polować na zniżki na stronie producenta (wkrótce dzień darmowej dostawy i święta, może coś dadzą), wtedy jest najtaniej. No i pojemność większa niż w standardowym korektorze, więc jak się podzieli kwotę na pół, to jest to bardziej przyswajalne dla portfela ;D
UsuńTe cienie rzeczywiście mają bardzo ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz ciepłe odcienie, to wręcz idealne ;)
UsuńCiekawe produkty jak dla mnie wszystkie to są nowości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również!
UsuńUuuuu, dużo dobra! Puder z Lovely wygląda zachęcająco, a zapach wanilii bardzo na plus. Zastanawiał mnie ten mixer z nyxa, on daje przyciemnienie czy idzie też trochę w stronę żółtego? Pani w nyxie mi go kiedyś poleciła do zbyt różowych podkładów, ale nie do końca w to wierzę :P.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie otworzyłam go jeszcze, ale koleżanka mi mówiła, że on daje takie przyciemnienie bez czerwonych tonów, oliwkowe właśnie. Jeśli masz problem z typowo z brakiem żółtego, to polecam ten sposób: http://nihil--novi.blogspot.com/2016/04/jak-zmienic-kolor-podkadu.html
Usuńciekawe nowości.żałuję że w moim Rossmannie wycofali szafę Lovely! :)
OdpowiedzUsuńDziwne, myślałam, że marek własnych nie wycofują...
UsuńZaintrygował mnie krem siarkowy. tylko zastanawiam się czy nie wysuszy mojej i tak suchej skóry ...
OdpowiedzUsuńJeśli masz typowo suchą cerę, to wydaje mi się, że ten wariant nie będzie Ci pasował, ale mają chyba też opcję nawilżającą ;)
UsuńPowoli kończy mi się krem do twarz i planuję przetestować właśnie ten z Barwy 😀
OdpowiedzUsuńW takim razie daj znać, jak sprawdza się u Ciebie :)
Usuń