piątek, 30 września 2016

Porównanie Bourjois Healthy Mix vs. 123 Perfect

Witajcie :*

Zbliża się promocja w Rossmannie. Jakie kosmetyki dostępnej w tej drogerii lubię, to wiecie z poprzedniego posta ;). Jednym z polecanych przeze mnie podkładów jest Bourjois Healthy Mix. Miałam ochotę poszukać czegoś bardziej matowego i trwałego na bardziej wymagające dni. Pomyślałam o bracie mojego ulubieńca, czyli podkładzie 123 Perfect. Zanim jednak zakupiłam pełne opakowanie, wykorzystałam okazję przy zakupach w sklepie internetowym i dorzuciłam sobie jego próbkę do zamówienia. I dobrze zrobiłam. Zapraszam na porównanie! :)


wtorek, 27 września 2016

Co kupić na promocji -49% w Rossmannie?

Witajcie ;*

Chodzą słuchy, że Rossmann i tej jesieni uraczy nas promocją -49% na kolorówkę. O dziwo tym razem podobno kolejność zniżek ma być odwrócona: produkty do ust i lakiery do paznokci 30.09-5.10, oczy 6.10-11.10, a twarz 12.10-17.10. Postanowiłam, że tym razem pokażę Wam, co ja polecam zakupić w obniżonej cenie (a często także i w normalnej) ;). Zapraszam!



sobota, 24 września 2016

Tag: Kocham jesień

Witajcie ;*

Wróciłam z wyjazdu, a razem ze mną przybyła jesień. Przyznam, że niezbyt mnie to cieszy, a tytuł tagu nie do końca oddaje charakter naszej relacji. Raczej podchodzimy do siebie z dystansem lub dawką niechęci - ona często daje mi w kość, co sprawia, że niezbyt za nią przepadam. Dzisiaj jednak chciałabym ją nieco odczarować i poszukać jakichś plusów. Pomożecie? Zapraszam na tag! :)



poniedziałek, 19 września 2016

Wyjazdowa kosmetyczka - co zabieram na kilka dni

Witajcie ;*

Jutro wreszcie wyjeżdżam na wakacje! Co prawda to tylko 3 dni, ale każde spanie poza domem wymaga ode mnie spakowania pielęgnacyjnego i makijażowego niezbędnika. Zapraszam na przegląd mojej wyjazdowej kosmetyczki (albo trzech...)!



czwartek, 15 września 2016

Moja opinia o: Kevyn Aucoin "Makijaż sztuka przemiany"

Witajcie ;*

Recenzji książek na temat makijażu napisałam już kilka. Każda z nich wniosła do mojego życia coś nowego, poszerzyła wiedzę na temat obecnych trendów, najlepszych technik czy historii kosmetyków. Pozycja, o której opowiem Wam dzisiaj jest pod wieloma względami zupełnie inna i całkiem mnie zaskoczyła. Ciekawi dlaczego? Zapraszam na moją opinię o książce "Makijaż sztuka przemiany" i dziękuję osobie, która mi ją podarowała! :)


sobota, 10 września 2016

Projekt denko #6 2016

Witajcie :*

Denka nie było jakiś czas, dlatego dzisiaj wracam do Was ze zdwojoną siłą - w dzisiejszym przeglądzie zużyć znajdzie się sporo pielęgnacji, kolorówki, pędzel oraz wosk zapachowy. Zapraszam serdecznie na moje krótkie opinie :)

wtorek, 6 września 2016

Pielęgnacja dłoni i stóp - wzywanie Trusted Cosmetics

Witajcie ;*

Wyzwanie Trusted Cosmetics dobiega końca. Bardzo przyjemnie było wziąć w nim udział, pierwsze tygodnie przebiegły raczej bezproblemowo. Okazało się jednak, że im dalej w las, tym gorzej. I oto nadeszła pielęgnacja dłoni i stóp, czyli moja, nomen omen, pięta achillesowa. To zdecydowanie ten dział dbania o urodę, z którym radzę sobie najsłabiej i osiągam najgorsze efekty. Dużym problemem jest tu moja nieregularność i zapominalstwo, tiki nerwowe i wrodzone predyspozycje. Dlatego szybko i sprawnie opowiem Wam, co obecnie robię, licząc jednocześnie, że podpowiecie mi, jak to wszystko poprawić :) Zapraszam!


sobota, 3 września 2016

DIY: Maseczki w płachcie

Witajcie :*

Jakiś czas temu świat oszalał na punkcie azjatyckiej pielęgnacji. Sama poddałam się tej modzie i planuję przekuć ją w coś bardziej długotrwałego. Jeżeli istnieje sposób, który pozwoli mi zachować dłużej ładną cerę i poprawić to, co w niej niedoskonałe, to ja jestem za. Wszyscy już chyba słyszeli o maseczkach w płachcie, czyli cieniutkich płatach materiału nasączonych dobrymi dla skóry substancjami. Miałam okazję ich spróbować i przypadły mi do gustu, pozwalały wykonać domowy rytuał pielęgnacyjny, który jest nie tylko bardzo przyjemny i relaksujący, ale też wygodny i szybki. Niestety, Polska to nie Korea, maseczki w płachcie nadal nie są dostępne w każdym pobliskim sklepiku, a ich ceny chociaż nie wydają się jednorazowo bardzo wysokie, to jeżeli zaczniemy używać ich regularnie, tak jak to robią Azjatki, to może okazać się, że te 10-15 zł wydane 2 razy w tygodniu to już spory wydatek w skali miesiąca. Ale jest na to tańszy sposób - maseczki w płachcie robione samodzielnie! Może nie będą tak słodkie i kolorowe jak te oryginalne, ale umożliwią za to większą personalizację i sporą oszczędność! Zaciekawieni? Zapraszam dalej!