O paletach polskiej marki Affect słyszałam już tyle dobrego, że w końcu musiałam się w jakąś zaopatrzyć. Wybór padł na ich najnowsze dziecko - Pure Passion. Czy było warto? Komu ją polecam?
Dostępność: internetowe drogerie; Pigment
Gramatura: 10 x 2-2,5 g
Składu niestety nie ma ani na opakowaniu, ani w internetach nie mogę go znaleźć. Nieładnie!
Paleta jest bardzo lekka, ma kartonowe, płaskie opakowanie bez lusterka, zamykane na magnes. Z pewnością docenią to wizażyści, którzy każdy dodatkowy gram odczuwają na swoich barkach, w podróży jednak trzeba się będzie zaopatrzyć w coś, w czym można się przejrzeć. Poszczególne cienie podpisane są za pomocą niezbyt przyjaznych użytkownikowi nazw. Może to czepialstwo, ale ja wolę jednak napisać, że użyłam odcienia "Królewska korona" niż PP-002. Jakoś tak to laboratoryjnie brzmi. Cienie mają delikatny zapach, który mi przywodzi na myśl krem albo dezodorant. Ładny, choć z nutą retro w moim odczuciu.
W środku znajduje się 10 odcieni - 8 matów w raczej typowo podstawowej gamie, od bieli, poprzez beżo-różo-brązy, aż do czerni; 1 cień foliowy, chłodnawe złotko; 1 cień w stylu duochrome - intensywny róż opalizujący na złoto.
Cienie nie są mocno suche, podczas nakładania na pędzel trochę się pylą, jednak w stopniu, który jestem w stanie zaakceptować, podobnie sytuacja wygląda podczas aplikacji na powiekę. Kolory błyszczące warto nakładać palcem, zyskują wtedy piękniejszy blask i lepiej się przyklejają.
Pigmentacja zdecydowanie zasługuje na pochwałę - jest naprawdę bez zarzutu! Cienie dobrze się rozcierają, tworzą ładne przejścia, przyjemnie mi się nią pracuje, zarówno na sobie, jak i na innych.
To zestawienie kolorów idealnie sprawdzi się w wielu makijażach ślubnych i okolicznościowych, mamy tu niezbędne maty wzbogacone o urozmaicające makijaż błyski. Także na użytek domowy produkt będzie świetnym wyborem - będzie stanowić doskonałą pierwszą (bądź jedyną) paletę, którą wykonamy podstawowy makijaż dzienny oraz intensywny wieczorowy. Jedyne, czego mi brakuje, to jasny beż - odcień PP-001 (pierwszy od lewej) jest mocno żółty i dość ciemny, dla mojej karnacji nie może stanowić cienia bazowego na całą powiekę. Można go co prawda rozjaśnić bielą, ale to już dodatkowy krok, czasem po prostu szybciej i łatwiej sięgnąć po gotowy, z innej palety.
W moim odczuciu paleta jest naprawdę świetna i jestem w stanie zaakceptować jej cenę (choć zawsze warto rozejrzeć się za jakimś kodem zniżkowym, mnie udało się wykorzystać rabat dla stałych klientów w Pigmencie), polecam ją zarówno amatorom, jak i profesjonalistom, którzy oczekują doskonałej jakości.
Na koniec kilka makijaży, które nią wykonałam:
A jak Wam podoba się ta paleta? Lubicie takie kolory? Może macie jakichś innych ulubieńców z marki Affect?
Buziaki :*
No jakoś nie czuję się skuszona, bo ... nie maluję oczu ;p
OdpowiedzUsuńNo to może sporo utrudniać ;D
UsuńKochana pieknie pokazalas jej czar, nie przepadam za suchymi cieniami, ale skoro dobra pigmentacja to sie nie czepiam (tak ma np. Inglot) ;)
OdpowiedzUsuńTutaj pigmentacja sprawia, że wybaczam jej wszelkie niedogodności :)
Usuńśliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńŚliczna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę ładna :)
UsuńW sumie głównie czerń robi wrażenie, bo pozostałe odcienie dobrze napigmentowane można znaleźć w innych paletkach. Ale czarny to sztos, naprawdę głęboki!
OdpowiedzUsuńTo prawda, daje radę :)
UsuńGenialna pigmentacja :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńCzy te cienie do powiek są dobrze napigmentowane? Nie blakną i nie schodzą ze skóry po kilku godzinach? Bo jak mają być ślubne to muszą być super trwałe, szczególnie w upalne dni :)
OdpowiedzUsuńO pigmentacji napisałam w poście, co do trwałości - ja zawsze nakładam je na bazę w postaci korektora i nie zauważyłam żadnych ubytków ;). Z moich obserwacji wynika, że można im zaufać.
UsuńCudna jest ta paleta, generalnie palety Affect mnie zachwycają <3. Jednak zgadzam się co do nazw cieni - "normalne" nazwy po prostu łatwiej zapamiętać!
OdpowiedzUsuńJest to drobna niedogodność w naprawdę dobrej palecie :)
UsuńŚwietne odcienie
OdpowiedzUsuńTaki idealny zestaw bazowych kolorów :)
UsuńSliczna paleta, chociaz jak dla mnie makijaze jak do slubu za delikatne. Wole mocniejsze ale stonowane
OdpowiedzUsuńDa się nią też wykonać dużo mocniejsze makijaże ze względu na obecność czerni i ciemnych brązów - myślę, że osiągnęłabyś nią Twój ulubiony efekt :)
UsuńJa oczu nie maluję, więc raczej się nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńOdcienie duzo ciekawiej prezentują sie na oku i doni niz w samej palecie, ja byłabym zachwycona
OdpowiedzUsuńPrawdziwa magia dzieje się poza pudełkiem ;)
UsuńBardzo ładny makijaż nimi zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJejku, jest cudna *-* Chyba moja nowa obsesja :D Na razie nie mogę sobie na nią pozwolić, ale chyba zacznę odkładać :D
OdpowiedzUsuńPoluj na zniżki :)
UsuńO marce nie słyszałam, ale paletka wydaje się godna uwagi. Takiej żadnej jeszcze nie posiadam, bo zawsze mi się wydaje, że i tak będzie trzeba coś dokupić, a połowa z paletki nie będzie używana. Ale kto wie, może jak będzie troszkę tańsza ;)
OdpowiedzUsuńPolecam szukać promocji :)
UsuńJa powiek nie maluję w ogóle, ale myślę, że w dniu mojego ślubu, tj. w przyszlym roku ten dzień w końcu nadejdzie i taka paletka z pewnością by się sprawdziła:D
OdpowiedzUsuńPlanujesz do tego czasu opanować sztukę makijażu czy pozostawisz wszystko wizażystce? :)
UsuńKolorki wspaniałe ;)
OdpowiedzUsuńKlasyczne, ale piękne :)
UsuńMam ich tą naturalną paletę i bardzo lubię jej używać, wręcz dwa cienie prawie dobiły denka. Przepiękna jest ta paletka :)
OdpowiedzUsuńWow, musisz ją naprawdę lubić :)
UsuńPrzepiękne kolory i cały makijaż
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń