Przyjechałam wczoraj z krótkiej wycieczki do Warszawy i chciałabym powiedzieć, że wracam z nową energią, pełna pomysłów i odświeżona, ale niestety rozchorowałam się i nie ogarniam. Także póki co uzupełniam podsumowanie sierpnia o ulubieńców i czekam, aż nabiorę siły do zrobienia czegoś bardziej angażującego niż stukanie w klawiaturę...
Estee Lauder, Double Wear oficjalnie ogłosiłam najlepszym podkładem, jaki w życiu używałam. Zdanie podtrzymuję. Do tej pory załatwił go tylko katar, ale wiadomo - szorowanie co 5 minut chusteczką po nosie dobije nawet największych mocarzy.
Pędzel do brwi ze szczoteczką z H&M - precyzyjny, wąski, łatwo nakłada się nim produkty kremowe, takie tak pomada, z cieniami też da radę. Szczoteczka z drugiej strony ułatwia pracę, bo nie musimy szukać dodatkowego narzędzia. Nic mu się nie dzieje podczas mycia. Do zakupu zachęciła mnie cena, gdyż w sklepie stacjonarnym zapłaciłam za niego dyszkę. Teraz widzę, że stronie sklepu kosztuje 2 razy tyle... Nie ogarniam, mój egzemplarz na pewno nie był na wyprzedaży, sprawdziłam właśnie opakowanie, którego na szczęście nie wyrzuciłam. Dziwne.
W sierpniu zajadałam się pieczonym kalafiorem z przepisu Olgi Smile. Zazwyczaj stawiałam na wersję tradycyjną, smażoną w panierce, ale wiadomo - im mniej tłuszczu, tym lepiej. Super sprawdza się zarówno jako samodzielna przekąska, jak i dodatek do obiadu. Moje zdjęcie może nie jest super pociągające, dlatego polecam spróbować zrobić go w domu ;). U mnie zawsze wymagał jednak nieco dłuższego pieczenia, niż deklaruje autorka, zwykle ok. 30 min. Może to kwestia piekarnika.
źródło: https://www.netflix.com/pl/title/80114988
Serialem, który podbił moje serce w sierpniu, był "Glow". Opowiada on o początkach kobiecego wrestlingu w Ameryce lat 80 i konflikcie między głównymi bohaterkami, które wcześniej łączyła przyjaźń. Lubię sobie od czasu do czasu pooglądać WWE, chętnie słucham muzyki z tamtego okresu, wszędobylski kicz poprawia mi humor, a w bohaterkach jestem zakochana - niektóre pseudonimy były komiczne, ale nie będę Wam za wiele zdradzać, zobaczcie sami. Serial dostępny jest na Netflixie.
A jak Wam upłynął sierpień? Widzieliście, jedliście, używaliście czegoś ciekawego?
Buziaki ;*
A ja jestem fanką kalafiora prosto z wody:)
OdpowiedzUsuńTeż fajny, choć ja lubię nadać mu jakiś bardziej konkretny smak ;)
UsuńJa miałam próbkę podkładu Duble Wear i się zupełnie u mnie nie sprawdził :P
OdpowiedzUsuńA jaki podkład lubisz najbardziej? :)
Usuńsierpień minął błyskawicznie z chorowitą końcówką. Chętnie sobie taki kalafiorek zrobię ;)
OdpowiedzUsuńPolecam! Ja za to choruję teraz. Mam nadzieję, że na spotkaniu wszystkie będziemy w stanie idealnym :)
Usuńnie może być inaczej!choćbyś się miała doczołgać to być musisz! ;p
UsuńTo ja już zacznę się czołgać :D
UsuńMuszę koniecznir wypróbować pieczonego kalafiora ;)
OdpowiedzUsuńMmmm kalafior wygląda pysznie! :D Koniecznie muszę wypróbować ten podkład ;)
OdpowiedzUsuńI taki jest! Spróbuj obu :D
UsuńPatrzę na kalafior i staję się głodna :D
OdpowiedzUsuńMusisz go sobie zrobić :D
UsuńKalafior zawsze spoko! ⭐️
OdpowiedzUsuńRacja! :D
UsuńTen pieczony kalafior aż mi zapachniał! Jutro sobie pewnie zrobię :D
OdpowiedzUsuńDouble Wear <3
OdpowiedzUsuńJest super :)
UsuńKusisz kalafiorkiem, dobrze że przed chwilą zjadłam solidną porcję owsianki :D
OdpowiedzUsuńWiesz, kalafior to warzywo, a warzywa są zdrowe... Więc czemu nie zjeść obydwu :D
UsuńMoją uwagę najbardziej przykuł kalafior :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko Twoją :D
UsuńNie znam tego serialu :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo przypadł do gustu :)
UsuńJuż sprawdzam przepis na kalafior :D
OdpowiedzUsuńKalafior pozamiatał... :D
UsuńJa lubię kalafior w panierce z ziemniaczkami :)
OdpowiedzUsuńTaki też jest pyszny :)
UsuńJak ja dawno nie jadłam kalafiora z bułką tartą, mmm, pychotka! W wersji pieczonej jeszcze nie próbowałam, ale mam nadzieję, że nadrobię zaległości :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie zrób obie wersje, smacznego! :)
UsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia. A kalafior wygląda naprawdę znakomicie. Już od dawna szukałam pysznego sposobu na to warzywo
OdpowiedzUsuńDziękuję! W takiej wersji jest równie pyszny, jak klasyczny w bułce, a do tego w zależności od przypraw może być mniej lub bardziej pikantny :)
UsuńO taaaak... pieczony kalafior to jest poezja <3 A DW nie ma chyba żadnych przeciwników!
OdpowiedzUsuńOba rządzą! :D
UsuńJa wolę bardziej pielęgnujące kremy BB. Za to pędzel wygląda bardzo fajnie, nie wiedziałam że takie rzeczy mają w H&M. Osobiście uwielbiam kalafiora ugotowanego na parze, sam w sobie jest smaczny. :)
OdpowiedzUsuńhttps://pokazswepiekno.blogspot.com
A jaki krem BB polecasz najbardziej? Szczególnie zależy mi na jasnych, żółtych odcieniach. Na parze akurat rzadko gotuję, ale to też dobry pomysł! :)
UsuńKalafior u mnie najczęściej w wersji na parze. Podoba mi się pędzelek 2 w 1.
UsuńA jesz go samego czy dodajesz coś dla smaku? :)
UsuńMissha M Magic cushion, ja mam 21. Jest najlepszy! :)
UsuńZapamiętam! :)
UsuńOj, ja też chętnie wypróbuję ten przepis na pieczonego kalafiora!
OdpowiedzUsuńKalafior wygrał :D
UsuńAkurat szukałam nowego serialu do obejrzenia ! Chyba skorzystam z Twojej rekomendacji i obejrzę Glow :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest super - jeśli lubisz takie klimaty, to powinnaś być zadowolona :)
UsuńO, super, kupię sobie ten pędzelej! Co prawda nie maluję brwi (robię sobie w domu hennę raz na tydzień i ułatwiam sobie poranki w ten sposób :D), ale już widzę dla niego zastosowanie - strona ścięta do eyelinera w żelu (kocham taki kształt pędzla do malowania kresek), a szczotka do rozczesywania rzęs, które każdy jeden tusz mi je skleja :P Pozdrawiam! Blonde Kitsune
OdpowiedzUsuńO widzisz, daj znać, jak sprawdza się w takiej roli i ile faktycznie kosztuje! A jaką hennę najbardziej polecasz?
UsuńPozdrawiam również! :)
Oj, przykro mi bardzo, że się rozchorowałaś! Wracaj szybciutko do zdrowia i kuruj się tam! I jak Ci się spodobała Warszawa?
OdpowiedzUsuńPodkład wygląda super i jako, że szukam czegoś nowego to nawet sprawdziłam go w googlach, ale cena niestety nie jest na moją kieszeń :( Jest może z tego jakiś tańszy zamiennik?
Trzymaj się ciepło i dużo odpoczywaj!
Już mi trochę lepiej, dzięki :) Warszawa poza kilkoma aspektami przypadła mi do gustu :)
UsuńPolecam mimo wszystko wziąć próbkę i jeśli się zakochasz, to odłożyć kasę i poczekać na promocję. Ja sama bardzo długo nie mogłam się zdecydować na wydanie takiej sumy, w końcu dostałam go na prezent (świąteczna wishlista to też jakaś opcja ;)). Do tej pory nie spotkałam tak trwałego podkładu, jeśli na taki trafię, to z pewnością będę trąbić!
Buziaki :*
Też lubię double wear chociaż mnie akurat lepiej oglądać w nim z daleka :D. Ale mi narobiłaś smaku na takiego kalafiora pieczonego no muszę koniecznie zrobić bo ja też zawsze w bułce i masełku :D, a Glow mówisz dobry? bo przymierzam się do obejrzenia i tak mi jakoś schodzi. Ostatnio obejrzałam pierwszy sezon Lucyfera jednym ciągiem i jestem zachwycona widziałaś może? Szkoda że na Netflixie jest tylko pierwszy sezon.
OdpowiedzUsuńNie, Lucyfer jeszcze przede mną. Ja w Glow byłam zakochana, ale to serial skrojony dla mnie - lubię wrestling i klimat lat 80 ;D Siedzi mi ten typ humoru.
Usuń