wtorek, 19 września 2017

Świetny eyeliner na co dzień? | Moja opinia o: Bell Hypoallergenic Precise Liquid Eyeliner

Witajcie :*

Lubicie nosić kreski na co dzień? Ja (ze względu na dwie lewe ręce) unikam robienia ich kiedy się spieszę, ale od czasu do czasu lubię sobie je zmalować. Nic tak fajnie nie komponuje się z czerwoną pomadką. Dzisiaj pokażę Wam nowy eyeliner, który otrzymałam od firmy Bell do testu. Co go wyróżnia? Czy producent mówi prawdę?





Od producenta:
Trwały eyeliner w głęboko nasyconym kolorze. Kreska wykonana wygodnym, elastycznym aplikatorem jest precyzyjna, nie rozmazuje się i nie kruszy w ciągu dnia. Produkt dzięki mocnej pigmentacji już za pierwszym pociągnięciem pozwala stworzyć intensywną kreskę bez nieestetycznych prześwitów.

Skład:

Pojemność: 5g

Przyznam, że nie widzę nigdzie informacji na temat tego produktu, więc prawdopodobnie jest to recenzja przedpremierowa ;). Eyeliner występuje w co najmniej 2 kolorach, do mnie trafił brązowy i czarny. Dzisiaj pogadamy o tym pierwszym, bo tylko ten wariant do tej pory otworzyłam.


Produkt zamknięty jest w plastikowym, niewielkim, podłużnym opakowaniu, wyposażonym w aplikator z filcową końcówką. Kolor zakrętki informuje o odcieniu kosmetyku, moim zdaniem przydałby się jeszcze jakiś numerek na opakowaniu, bo na moje oko kartoniki niczym się między sobą nie różnią. Przyznam, że o wiele łatwiej używa mi się pędzelków i żelowych eyelinerów, ale nie ma tragedii, jak się przyłożę, to potrafię namalować całkiem przyzwoite kreski nawet takim aplikatorem. Osoby bardziej wprawione nie powinny mieć problemów.


Kolor jest faktycznie nasycony, to głęboki, ciemny brąz. Moim zdaniem doskonale sprawdzi się dla osób o delikatniejszym typie urody, np. dla bladolicych blondynek, i do lekkich makijaży, w których kreska jest dominującym elementem na powiece, gdyż nie będzie się tak agresywnie odznaczał jak czerń, a mimo to ładnie zaakcentuje oczy. Krycie można faktycznie uzyskać za jednym pociągnięciem, produkt zasycha na mat.


Tutaj widzicie, jaką kreskę udało mi się nim wykonać - nawet nie jest źle. Zdjęcie wykonałam o 15.28. A jak z trwałością?


O 23.30, czyli po 8 h kreski były właściwie nienaruszone (okruszki na dole to tusz). Eyeliner nie pokruszył się ani nie rozmazał. Warto tutaj zaznaczyć, że nadal jestem troszkę przeziębiona, kroiłam też cebulę i gotowałam obiad, więc oczy miałam lekko załzawione i przebywałam w zaparowanym pomieszczeniu. Eyeliner nie jest wodoodporny (ale też nikt nam tego nie obiecuje), sprawdziłam go poprzez spryskanie oka wodą - dopóki nie dotknęłam kreski, trzymał się ok, dopiero po lekkim przetarciu rozmazał się. Co do tarcia na sucho - trzeba się faktycznie postarać, żeby go wytrzeć palcem, myślę, że przypadkowe dotknięcie powieki nie zrobi mu krzywdy. Nie odbił się. Podsumowując: uważam, że to naprawdę dobry eyeliner na co dzień, spełnia obietnice producenta, wygląda ładnie nawet po wielu godzinach :).

A Wy chętnie wykonujecie kreski? Stawiacie na czerń czy zdarza Wam się używać innych kolorów?

Buziaki :* 

44 komentarze:

  1. Rzadko używam linera, ale gdy już to robię, raczej wybieram żele, najwygodniejsza formuła :) A z kolorami różnie, czerń, brązy, szarości... kiedyś miałam i turkus ;) Pozdrawiam! Blonde Kitsune

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też raczej stawiam na żelowe, można wtedy idealnie dobrać pędzelek do swoich preferencji :) Także pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Zachecilas mnie do brazowego eyelinera, wyglada swietnie na powiece :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Prawda? Lżejszy niż czerń, a i tak ładnie podkreśla oko :)

      Usuń
  4. Super, ja wciąż nie mogę znaleźć ideału dla siebie, jeśli chodzi o trwałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie spróbuj żelowych :) A jaki dokładnie masz problem?

      Usuń
  5. Ja mój pierwszy oddałam mamie, a ona oddała mi swój - obie zadowolone. Dopiero zaczynam przygodę z makijażem i szukam coraz lepszych rzeczy. Chciałabym wypróbować ten brązowy, ale powiedz, czy to jest forma takiego mazaczka z cienką końcówką? :)
    https://pokazswepiekno.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Końcówka jak od mazaka, tylko zamknięta w takim jakby kałamarzu, dokładnie taka, jak na zdjęciach ;)

      Usuń
  6. Firma bell coraz bardziej się rozwija, to dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię eyelinery Wibo i Eveline, ale ten też mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale ładna kreska, ja takiej nie potrafię :) Był czas, że używałam eyelinera codziennie, a ostatnio kredki ciągle. Muszę do niego wrócić, tego jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to ta ładniejsza strona ;D Ja na co dzień też wybieram raczej kredki ;)

      Usuń
  9. Jej kreska idealna, a po za tym kochana to wygląda na oku na czerń; ) albo taki głęboki brąz ;)
    https://kobiecomania.blogspot.com/2017/09/chusteczki-odswiezajace-od-marion.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię eyelinery z Bell. Fajnie się je "prowadzi" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz jakiegoś konkretnego ulubieńca czy wszystkie Ci przypasowały? :)

      Usuń
  11. Nie używałam, ale efekt świetny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja używam czarnego eyelinera właśnie firmy bell, ale ten brązowy też mi się spodobał i chyba sobie taki kupię.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czuję się zachęcona :D! No i brąz fajny, bo ciemny, ale wciąż widać, że to nie czerń.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna kreska. Ja niestety przy mojej wadzie wzroku potrafię się pomalować tylko takim w pisaku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten ma taką właśnie pisakową końcówkę, może nim też dałabyś sobie radę? ;)

      Usuń
  15. Zawsze byłem zafascynowany mnogością produktów do makijażu dla kobiet;) Nigdy nie potrafiłem zrozumieć czym one mogą się różmić:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nas przerastają różnice w wiertłach, śrubokrętach, silnikach... Każdy ma swoje zabawki :D

      Usuń
  16. Ja jednak wolę eyeliner w pędzelku :) Jest miękki I wygodny w aplikacji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolę pędzelki :) A jaki jest Twój jeden ulubiony?

      Usuń
  17. Nie umiem się malować eyelinerem, serio robiłam już tyle prób i z każdą chyba wyglądałam gorzej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze - ćwicz do skutku, nie zrażaj się, mnie też nie zawsze wychodzi (właściwie to zwykle jest wręcz odwrotnie :D). Po drugie - spróbuj innego narzędzia. Jest całe mnóstwo form - żelowe, pisaki, kałamarz, może wreszcie trafisz na taki, który będzie Ci pomagał ;).

      Usuń
  18. Jak ja się cieszę, że nie mam takich "problemów" i nie muszę nakładać na siebie tylu kolorowych warstw. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla mnie brązowy eyeliner jest najlepszy. Jestem blondynką i czarny jest zdecydowanie za mocny ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie dzisiaj zrobiłam sobie kreski i po raz kolejny uznalam ze jednak nie lubię się z kreskami na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Aplikator chyba nie dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie jestem jego fanką, ale nawet coś tam nim zmalowałam, więc najgorszy nie jest ;)

      Usuń