Nowości z Biedronki| Moja opinia o: Bell Contour Kit & Perfect Strobing Highlighter

Witajcie :*

Najnowsza limitowanka Bell rozpieściła nas pod względem produktów do twarzy - w serii Perfect znalazły się rozświetlacze w 3 odcieniach, dodatkowo uraczeni zostaliśmy dwoma wariantami duo do konturowania Contour Kit. Jak się sprawują?

Contour Kit:

Skład:

Występuje w 2 odcieniach Blonde i Brunette. Do tej pory otworzyłam tylko wersję Blonde, gdyż odcienie nie są bardzo zróżnicowane, jedynie wersja "dla brunetek" zawiera trochę bardziej żółtawy puder rozjaśniający, co lepiej może sprawdzić się na opalonych skórach.

Puder jest (a mój to właściwie był :D) ładnie wytłoczony, opakowanie wykonane z plastiku zawiera 9 g produktów. Zamykane jest na specyficzny "klik", który bardzo doceniam, bo dzięki niemu nie połamiemy paznokci. Produkt praktycznie nie pachnie, dopiero po wsadzeniu nosa w opakowanie można coś tam wyniuchać, ale przy aplikacji kompletnie tego nie czuć.

Odcień rozjaśniający jest praktycznie w kolorze mojej skóry, więc założonego zadania nie spełnia. Używam go jednak pod oczy do utrwalania korektora za pomocą gąbeczki do makijażu i w tym celu sprawdza się dobrze - dodaje leciutką warstwę dodatkowego koloru, ładnie wygładza skórę. Niestety, ze względu na taki sposób aplikacji zużywa się dość szybko, na zdjęciu możecie zobaczyć różnicę. Kolor do konturowania jest całkiem dobrze napigmentowany, wymaga dość lekkiej ręki przy aplikacji i dokładnego rozcierania. Na mojej skórze wychodzi neutralny w stronę delikatnie chłodnego, dzięki czemu nadaje się do modelowania. Całkiem się z nim polubiłam :).

Perfect Strobing Highlighter: 

Skład:

Występuje w 3 odcieniach, 01 jest najbardziej złoty, 02 neutralny, 03 różowy. Zapakowane są w niewielkie, poręczne opakowania z plastiku (Właśnie udało mi się jeden zrzucić ze stołu, przeżył!). Taki rozmiar sprzyja podróżowaniu, jest też większa szansa, że zużyję go do końca. Gramatura niestety nie została podana. Zapach - jak wyżej.

Mają dość subtelne wykończenie, gładkiej, zdrowej, lekko połyskującej skóry, dzięki czemu faktycznie mogą się fajnie sprawdzić do strobingu, który wymaga nałożenia rozświetlacza na większe partie twarzy. Kolory nie są bardzo nasycone, nie zauważyłam u siebie widocznych plam w danym odcieniu, nawet przy najbardziej różowej wersji.

Nadal pracuję nad zdjęciami twarzy, wybaczcie, że są jakie są. Na twarzy duo w odcieniu Blonde i rozświetlacz 01:

Macie już jakieś nowości z ostatniej kolekcji? Czym najchętniej modelujecie twarz? Może zupełnie rezygnujecie z konturowania? 

Buziaki :*