poniedziałek, 6 lutego 2017

Ulubieńcy: styczeń 2017

Witajcie :*

Postanowiłam zacząć kolejną serię - ulubieńcy miesiąca. Mamy tutaj dwie kategorie: kosmetyki i lifestyle, czyli szeroko rozumiane inspiracje. Nie wiem, czy uda mi się publikować faktycznie regularnie, ale będę się starać zawsze pokazać Wam coś ciekawego. Zapraszam! :)




Ulubieńcy kosmetyczni:



Yves Rocher, Plaisirs Nature, Zmysłowe mleczko do ciała, Wanilia 
Trafiło do mnie w gratisie przy zakupach... To jeden z najlepszych przypadków w ostatnich miesiącach :). Nawilża, ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, skóra jest po nim gładka. Ale to, co naprawdę sprawiło, że jestem jego ogromną fanką, to cudowny, obezwładniający zapach wanilii. Czuję go na ciele godzinami. Jeżeli uwielbiacie takie słodziaki - koniecznie sprawdźcie! Doskonale uzupełnia perfumy o tej samej nucie.

Golden Rose, Extreme Sparkle Eyeliner 
Jestem szczęśliwą posiadaczką odcienia 101 i 103. Spędziłam z nimi sylwestra, używałam na co dzień, jako jedyny akcent na oczach przy ciemnej pomadce, zagościły też u dwóch uroczych dziewczyn, które malowałam na studniówkę. Pełną recenzję znajdziecie tutaj. Zapowiada się miłość na dłużej ♥.


Ulubieńcy niekosmetyczni:


Źródła obrazów:
https://www.terazteatr.pl/aktualnosci/romeo-i-julia-z-met-opera,3427
http://kulturalnie.waw.pl/artykuly/1467/brytyjski-teatr-w-multikinie--%E2%80%93-nowy-cykliczny-projekt-british-council-i-sieci-multikino!-.html

Retransmisje z The Metropolitan Opera i National Theatre w Multikinie
Jeżeli chcecie obejrzeć najlepsze brytyjskie spektakle, przekonać się, czy opera i balet są dla Was, a wszystko to bez wbijania się w garnitur i z popcornem w ręce, to koniecznie spróbujcie retransmisji w kinie. W styczniu widziałam dwa takie wydarzenia - Noc Sylwestrową spędziłam z Benedictem Cumberbatchem i "Frankensteinem", później widziałam moją pierwszą w życiu operę - "Romea i Julię". Oba spektakle zrobiły na mnie duże wrażenie, nie wyciągając mnie równocześnie ze strefy komfortu. Polskie napisy ułatwiały odbiór (bez nich na pewno nie zrozumiałabym ani słowa z opery, nawet gdyby była po polsku, a tym bardziej po francusku :D). W lutym bardzo chciałabym zobaczyć "Rusałkę", chętnie też wpadnę na jakiś balet - jeszcze w ubiegłym roku widziałam "Poskromienie złośnicy" i całkiem mi się podobało.

Pod względem muzycznym dominowały Legendy Polskie od Allegro, zwłaszcza Jaskółka uwięziona  i Aleja gwiazd.  Nie mogę się doczekać kontynuacji tej serii! Często też przewijała się piosenka z anime "Nana" Kuroi Namida

A jacy są Wasi ulubieńcy stycznia? Może odkryliście ostatnio coś inspirującego?

Buziaki :*

45 komentarzy:

  1. Ives Rocher - te kosmetyki używałam przez kilka lat i powiem szczerze, że są świetne...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosmetyki z yves rocher sa naprawde super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że u Ciebie są Ulubieńcy. Lubię czytać o nowinkach i znaleźć coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim ulubionym stycznia jest krem z wit c z Body Shopu i żel do mycia twarzy z tej samej serii. Chyba niczego inspirującego w styczniu nie obejrzałam. Ale przeczytałam 1 książkę o końskich umyslach, która tłumaczy, że konie boją sie tylko 2 rzeczy: tego co się rusza i co się nie rusza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh :) Od bardzo dawna nie jeździłam konno, mam nadzieję, że w tym roku uda mi się wrócić do tych stworzonek...

      Usuń
  5. eyelinery z GR mnie ciekawią! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej ofercie Multikina. Ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W końcu muszę zaopatrzyć się w eyeliner Golden Rose 103 - jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Yves Rocher wanilia burbon mam w wersji żel pod prysznic i jest cudny! tak pięknie pachnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żelu pod prysznic jeszcze nie miałam, ale nie wykluczam, że kiedyś do mnie trafi :)

      Usuń
  9. muszę pójść do GR i pooglądać ten w srebrnym kolorze ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Same fajne rzeczy:) obserwuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiły mnie te eyelinery z Golden rose! Wcześniej ich nie widziałam, ale coś czuję, że ekstra wyglądają w użyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ładne są te eyelinery :) podobają mi się, chociaż sama używam jedynie klasycznego- czarnego ;)
    mnie również podobały się Legendy Polskie :) świetna seria :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może pora na zmianę? Skoro Ci się podobają, to nie powinnaś się ograniczać ;)

      Usuń
  13. Z ives rocher mam balsam do ciała jabłkowo-cynamonowy... omomomom... szkoda, że nie jadal y

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat chyba ta linia przeszła mi koło nosa... :( Chociaż dla portfela pewnie to i lepiej :D

      Usuń
  14. Nie znam tych kosmetyków ale może kiedyś spróbuje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wciąż obiecuję sobie, że pójdę na operę, ale jakoś nie mogę się zmobilizować...
    /Pozdrawiam,
    Szufladopółka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, może akurat odkryjesz nową pasję? ;)

      Usuń
  16. Hm... słodka wanilia? Coś dla mojej córci, ja bardziej owocowo - kwiatowe zapachy wolę :)Pozdrawiam i pozwolę sobie tu zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kosmetyki tej firmy, które miałam obłędnie pachniały. :) Zawsze chętnie do nich wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja w styczniu zakochałam się w tuszu Lancome Hypnose Volume-a-Porter <3 Koniecznie muszę wypróbować te eyelinery z Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam okazji korzystać z tego tuszu... A eyelinery gorąco polecam :)

      Usuń
  19. Bardzo lubię kosmetyki z yves rocher ;)

    OdpowiedzUsuń