Dzisiaj porównamy sobie dwie wersje jednego z popularniejszych podkładów z wyższej półki - Mac Pro Longwear. Czym się różnią? Która bardziej przypadła mi do gustu?
Obie wersje kosztują 148 zł i dostępne są w sklepach Mac (stacjonarnych i internetowym) oraz Douglasie. Obie posiadam w kolorze NC 15.
Od producenta:
Pro Longwear (PL):
Trwały podkład, który utrzymuje się do 15 godzin w każdych warunkach. Podkład jest lekki i kremowy, równomiernie się rozprowadza, zapewniając krycie od lekkiego do średniego. Nawet, gdy jest gorąco i wilgotno, kontroluje wydzielanie sebum i utrzymuje świeży, naturalny wygląd cery. Posiada filtr SPF 10.
Pro Longwear Waterproof (PLW):
Kosmetyk o doskonałej, wodoodpornej formule, który można stosować jako podkład lub korektor. Utrzymuje się na skórze do 24 godzin. Ani deszcz ani łzy nie zepsują tego beztłuszczowego, wodoodpornego produktu, który nie wchłania wilgoci z powierzchni twarzy. Formuła doskonale stapia się ze skórą, zapewniając krycie od średniego do pełnego. Lekka formuła zapewnia naturalne, satynowe wykończenie.
PL zapakowany jest w szklaną buteleczkę z przekręcaną pompką (Nie jestem pewna, czy takie rozwiązanie sprawdzi się w podróży, wolałabym zwykłą pompkę i korek, ale ogólnie nie jest źle. Pompka nie zacina się i dozuje dość niewielkie ilości, więc można spokojnie panować nad zużyciem.), a PLW w miękką tubkę (Może lżejsza do kufra czy podróży, ale nie cierpię jej! Zakrętka jest ciągle uświniona, jak stawiam na niej, to po odkręceniu wylewa się za dużo, jeśli odwrotnie, to pod koniec opakowania czekam wieki, aż coś spłynie, a po naciśnięciu tubki robię rozprysk.). PL ma 30 ml, a PLW 25 ml. PL ma troszeczkę bardziej gęstą konsystencję, PLW jest bardziej lejący. PL ma klasyczny, kremowo-kosmetykowy zapach, PLW bardziej owocowy, po nałożeniu żadnego specjalnie nie wyczuwam.
Istotną różnicę stanowi kolor. PL ma więcej tonów ciepłych, żółto-pomarańczowych, jest odrobinkę ciemniejszy, PLW jest trochę bardziej neutralny i jasny. Minimalnie ciemnieje (górne swatche zostały dodane po 20 min). W moim odczuciu jest trochę cięższy w noszeniu.
Nałożone na twarz prezentują się tak (polecam powiększać zdjęcia, aby lepiej przyjrzeć się detalom):
Od lewej: czysta twarz (heh, ten kontrast :D), twarz tylko z podkładami (z lewej strony zdjęcia PL, z prawej PLW), twarz z wykończonym makijażem.
Trochę większe krycie ma PLW, oba jednak oscylują w granicach średniego (w zależności od ilości). PL ma na mnie bardziej naturalne wykończenie, PLW jest bardziej satynowy. Oba zastygają. A jak z trwałością?
Między zdjęciami minęło ok. 6 h. W obu przypadkach boki twarzy utrzymały się bez zarzutu, strefa T z kolei wybłyszczyła się (Mam ostatnio z nią straszny problem, możecie coś polecić?). Ponieważ noszę okulary, to podkłady częściowo starły się z nosa. Poza tym nie dostrzegłam innych luk.
Ja osobiście skłaniam się bardziej ku wersji klasycznej - jej ciepły odcień bardziej mi się podoba, wolę też opakowanie z pompką i lżejsze wykończenie. Oba jednak podkłady znajdują u mnie zastosowanie - PLW często używałam na dziewczynach idących na wesele czy studniówkę i słyszałam pozytywne opinie na temat wyglądu po kilku godzinach zabawy. Także dla każdego coś miłego ;).
A jaka jest Wasza opinia na temat tych podkładów? Jakie długotrwałe kosmetyki lubicie najbardziej?
Buziaki :*
oba bym wyprobowala, ostatnio szukam czegos z lepszym kryciem ;D
OdpowiedzUsuńMocne krycie ma u mnie Catrice Liquid Coverage :) Gdyby paskudnie nie ciemniał, to bym go uwielbiała...
UsuńNie miałam okazji wypróbować tych podkładów z Maca. Kiedyś używałam Revlona i dość długo utrzymywał się na twarzy. Teraz jestem zwolenniczką podkładów o lekkiej konsystencji :)
OdpowiedzUsuńColorstay też całkiem lubiłam, ale ciężko mi było znaleźć idealny kolor. Ja lubię i takie, i takie, zależnie od potrzeb :)
UsuńJak aplikujesz puder na strefę T? Polecam sypki puder wtłoczyć miejsce przy miejscu puszkiem. Ja mimo mojej suchej skóry tak robię a by zdjąć pudrowość, która na mojej twarzy jest mega niepożądana psikam mgiełką z Inglota lub Smashboxa.
OdpowiedzUsuńPróbowałam puszkiem, gąbeczką, pędzlem. Różne rodzaje pudrów, podkładów. Ograniczyłam wszelkie tłuste kremy w tej okolicy, teraz nakładam tam tylko nawilżającą esencję, która się momentalnie wchłania. Cuda już robiłam, a i tak po kilku godzinach świecę się paskudnie :(
UsuńNie miałam żadnego :)
OdpowiedzUsuńZamierzasz to zmienić?
Usuńna razie nie kuszą mnie produkty MACa.
OdpowiedzUsuńJa mam tylko podkłady ;)
UsuńSzkoda, że wszystkie podkłady z MACa są takie żółte i ciemne, bo chętnie bym je wypróbowała
OdpowiedzUsuńPrzecież jest jeszcze druga linia - NW, która z kolei ma chłodne tony. Z tego co pamiętam, w niektórych produktach jest też dostępny odcień nr 10, więc nic straconego! ;)
UsuńWypróbuję wersję klasyczną i dam znać jak się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)!
UsuńI jednego i drugiego bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńNic, tylko kupować :D
Usuńpolecę mojej żonie
OdpowiedzUsuńA może jej sprezentujesz? :D
UsuńPrzyznam szczerze,że nigdy nie korzystałam z produktów maca. Przeraża mnie trochę ich cena,aczkolwiek patrząc na efekt, ciśnie się na usta: WOW! Rewelacja 😍
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.dystyngowanapanna.wordpress.com
Ja też podchodzę do nich z dystansem ze względu na cenę właśnie, ale uzbierałam na podkład i uważam, że warto :)
UsuńPozdrawiam również!
Jako zakochana w Macu musze powiedziec , ze jest to dosc droga marka i mogliby zrobic lepsze opakowania. Moj korektor pro longwear nie donioslam ze sklepu, :( Szklane opakowania nie sa wytrzymale . Chyba w podkladach bardziej zaciekawilo mnie rozwiazanie w tubce ;) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZa tę cenę faktycznie mogliby je ulepszyć... Akurat tubka też nie jest zbyt fortunna, bo bardzo się brudzi.
UsuńPozdrawiam również :)
nie znam tych kosmetyków, aczkolwiek muszę przyznać, że na twarzy prezentują się bardzo dobrze :) i trwałość też jak najbardziej okej :)
OdpowiedzUsuńChciałabyś poznać je bliżej? ;)
UsuńNie zapłaciłabym tyle pieniędzy za żaden podkład - używam ich sporadycznie, więc u mnie by się tylko marnował :)
OdpowiedzUsuńSkoro ich prawie nie używasz, to faktycznie troszkę bez sensu... ;)
UsuńCiekawa jestem, jak wypadają w porównaniu do Double Wear. Jaki masz rodzaj cery, czy sprawdzą się do cery suchej?
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbkę i z tego co pamiętam, to DW jest dużo bardziej matowy i jeszcze trwalszy. Ale nie mam jak porównać w tej chwili.
UsuńJa mam suche policzki ze skłonnością do zmian atopowych i tłustą strefę T.
Do tej pory nie kupiłam żadnego produktu z Mac i chyba mnie nieco nakłoniłaś żeby to zmienić. Sezon ślubny zbliża się już wielkimi krokami :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabyś wykorzystać te podkłady w słusznym celu ;D
Usuń