Za oknem chyba właśnie zaczyna się pierwsza w tym roku wiosenna burza, a ja siedzę sama w domu, więc żeby zająć czym myśli, opowiem Wam o moich "urodowych grzechach głównych". Tag funkcjonuje w internecie już od jakiegoś czasu, więc pewnie większość z Was go zna - jeśli go robiliście, to wrzucajcie swoje linki. Zapraszam!
Chciwość
Najdroższy kosmetyk, który kupiłaś. Najtańszy kosmetyk, jaki posiadasz.
Najwięcej kosztował mnie podkład MAC Pro Longwear - mój pierwszy kosmetyk z "wyższej półki", bardziej profesjonalny - 140 zł.
Z kolei tanich kosmetyków mam mnóstwo, bo lubię odkrywać perełki za grosze. Do najtańszych należą konturówki z Golden Rose - na zdjęciu Classic (4,90 zł) oraz róż Freedom, który pokazywałam Wam w ostatnim makijażu (także 4,90 zł, a z tego co pamiętam, miałam wtedy jeszcze zniżkę).
Gniew
Których kosmetyków nienawidzisz, a które uwielbiasz? Jaki kosmetyk był najtrudniejszy do zdobycia?
Nie znoszę lepkich błyszczyków, które rozmazują mi się po twarzy i okularach. Nie jestem fanką perłowego wykończenia pomadek. Niesamowicie denerwują mnie oblepiające kosmetyki do pielęgnacji skóry na bazie parafiny (peelingi, balsamy, kremy itp.).
Uwielbiam wszystko, co trwałe (podkłady, szminki...), lubię błysk na oczach, brokat, kolory.
Najtrudniejsze do zdobycia były zdecydowanie podkład Catrice Liquid Coverage i korektor Liquid Camouflage tej samej marki w najjaśniejszych odcieniach. To było prawdziwe polowanie :D.
Obżarstwo
Jakie kosmetyczne produkty są według Ciebie najpyszniejsze?
Wszystkie, które pachną jedzeniem! :D I wyglądają jak jedzenie! Prym wiedzie u mnie czekolada, nigdy nie odmówię też wanilii.
Lenistwo
Których produktów nie używasz z lenistwa?
Bardzo rzadko robię kreski - nie jestem w tym mistrzynią i szkoda mi czasu na coś, co wymaga ode mnie prawie zawsze poprawek. Nie chce mi się męczyć :D. Mam też problem z maseczkami do samodzielnego rozrabiania typu glinka czy algi - doceniam ich wpływ na skórę, ale ciężko mi się zmobilizować do ich wykonania, a potem zmywania...
Duma
Które kosmetyki dają Ci najwięcej pewności siebie?
W sumie to każde :D. Makijaż sprawia, że czuję się o wiele lepiej. Gdybym jednak miała wybrać takie +100 do samopoczucia, to powiedziałabym, że supertrwałe, intensywne szminki i tinty. Naukowcy twierdzą, że dzięki czerwonej pomadce kelnerki dostają wyższe napiwki, a ludzie chętniej skupiają się na tym, co mówimy (wiem o tym od Ani).
Pożądanie
Jakie atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?
To nie jest pytanie kosmetyczne, ale niech będzie :D Z cech fizycznych (takich mniej oczywistych od "przystojny, zadbany") to chyba włosy. Nie ważny kolor, ważne, żeby były :D. Najlepiej gęste i albo ładnie ostrzyżone, albo długie wypielęgnowane. Fryzurze z pożyczką i sianu "byle były długie" mówię nie. Z tych ważniejszych, wewnętrznych cech to kluczowe są dla mnie brak uzależnień, wierność i opiekuńczość. Lubię wiedzieć, że mogę liczyć na drugą osobę. Fajnie, jeśli do tego facet jest zaradny i umie się życiowo ogarnąć (musi to robić za nas oboje, bo dla mnie załatwianie spraw urzędowych itp. to prawdziwa męka...).
Zazdrość
Jakie kosmetyki najbardziej lubisz dostawać w formie prezentów?
Każde, byle dobrane do mnie :D. Dostosowana do skóry pielęgnacja ucieszy mnie tak samo, jak supertrwała szminka czy boskie perfumy. W razie czego - kartą prezentową do drogerii nigdy nie wzgardzę!
I to już koniec mojej spowiedzi. A jakie są Wasze grzechy? Piszcie w komentarzach albo na swoich blogach i zostawiajcie linki!
Oj tak podkład Catrice był długo nie do zdobycia :) Świetny tag, mogę podkraść? :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! A potem linkuj ;)
UsuńDrogich kosmetyków praktycznie nie kupuję, ale pewności siebie najbardziej dodaje mi szminka do ust:) A najlepsze prezenty to właśnie szminki, albo perfumy!:D
UsuńZawsze mile widziane!
Usuńmam podobnie z maseczkami i robieniem kreski :D kosmetyczne lenie z nas :D :D
OdpowiedzUsuńStraszliwe :D
UsuńJeżeli chodzi o kreski to niestety ale mam tak samo, rzadko sie zdarza żebym je robiła;-P a co do kosmetyków o smaku czekolady to UWIELBIAM :-)
OdpowiedzUsuńCzekolada wymiata ♥ Masz jakieś hity do polecenia?
UsuńPublikowałam kiedyś ten TAG na swoim blogu :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo z kreskami. Niby mogłabym je robić i przy okazji ćwiczyć, ale mi się nie chce.
To wrzuć link ;)
UsuńBo to jest tak - jak gdzieś wychodzę, to nie mam na nie czasu, a jak nigdzie nie wychodzę, to mi się nie chce nic xD
Upolowanie tego podkładu i korektora podczas obecnych wyprzedaży - mission impossible!
OdpowiedzUsuńJa postawiłam wtedy na internet, bo niestety Catrice nie ma w moim mieście. Zresztą i tak pewnie by nie było ;)
UsuńA ja z lenistwa nie używam bazy pod makijaż :D Niby prosty w użyciu kosmetyk, a jednak prawie nigdy po niego nie sięgam :D
OdpowiedzUsuńW sumie ja też :D Używam jej tak rzadko, że zupełnie zapomniałam o jej istnieniu!
UsuńFaktycznie kosmetyki z Kontigo to czysta poezja.Ma się ochotę ich posmakować ..
OdpowiedzUsuńDlatego na opakowaniu musieli napisać, że produkt nie nadaje się do spożycia :D
UsuńPojawi się recenzja Pro Longwear? :)
OdpowiedzUsuńNie wykluczam ;) W sumie mam dwa warianty, więc może kiedyś zrobię recenzję porównawczą.
Usuńhahaha u mnie tez maseczki to jest komedia :D kupuje, albo zrobie i nie chce mi się ich nałożyć a co dopiero zmyć :D
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Lenistwo to straszna rzecz :D
UsuńNic tu nie doradzę, ale polubić zawsze mogę! :)
OdpowiedzUsuńMożesz i będzie mi miło :)
UsuńLubię ten TAG - sama odpowiadałam na niego chyba 3 lata temu ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie odszukaj link! :)
UsuńBardzo fajny pomysł na blog z tymi grzechami. Wszystkie z nich popełniam, systematycznie. :P Najcześciej chyba lenistwo, chciwość i duma. :D A
OdpowiedzUsuńWstydzę się tylko lenistwa :D
UsuńFajny pomysł na wpis :D
OdpowiedzUsuńTe czekoladowe kosmetyki- <3
I wszystkiego najnajnaj z okazji 2 urodzin! :D
Dziękuję! :)
UsuńDla mnie upolowanie podkładu Catrice to też było coś... a teraz widzę, że jest dostępny bez problemu :P
OdpowiedzUsuńJuż wszyscy kupili :D
UsuńJa lubię facetów wysokich z długimi nogami ;) no i oby nie był łysy...
OdpowiedzUsuńŁysy to też nie mój typ ;)
UsuńJeżeli chodzi o lepkie błyszczyki to również ich nienawidzę! :)
OdpowiedzUsuńPAULYENN ♡
Nie ma nic paskudniejszego, niż poprzyklejane włosy xD
UsuńOo też nie lubię błyszczyków lepiących, w ogóle nie lubię się lepić, mam wtedy takie uczucie brudu :) Ciekawi mnie co robi w tym tagu to przedostatnie pytanie :P
OdpowiedzUsuńTakie jest trochę od czapy :D
UsuńJa z lenistwa nie używam bronzera :P
OdpowiedzUsuńZwykle używam, chyba, że wybitnie nie mam czasu. Ale bardzo delikatne konturowanie zwykle uskuteczniam :)
UsuńRównież nienawidzę tych lepiących się błyszczyków :D I do tego rozpuszczone włosy. Tragedia :D
OdpowiedzUsuńA fuj! ;D
Usuńniektore z tyvh grzechów ma moja dziewczyna :D
OdpowiedzUsuńPytanie tylko które :D
UsuńZ lenistwa... uzywam tylko tuszu do rzęs :D :D
OdpowiedzUsuńJa przez długie lata używałam tylko tuszu ;)
UsuńWreszcie, długo szukałam witryny tego rodzaju, muszę zapisać sobie odsyłacz oraz częściej tutaj wchodzić. Moja znajoma z pewnością będzie podobnego zdania.
OdpowiedzUsuń