wtorek, 8 maja 2018

Idealna paleta ślubna | Moja opinia o: Affect, Pure Passion

Witajcie :*

O paletach polskiej marki Affect słyszałam już tyle dobrego, że w końcu musiałam się w jakąś zaopatrzyć. Wybór padł na ich najnowsze dziecko - Pure Passion. Czy było warto? Komu ją polecam?

Affect Pure Passion by Karolina Matraszek
Cena: 98 zł 
Dostępność: internetowe drogerie; Pigment 
Gramatura: 10 x 2-2,5 g

Składu niestety nie ma ani na opakowaniu, ani w internetach nie mogę go znaleźć. Nieładnie! 

Paleta jest bardzo lekka, ma kartonowe, płaskie opakowanie bez lusterka, zamykane na magnes. Z pewnością docenią to wizażyści, którzy każdy dodatkowy gram odczuwają na swoich barkach, w podróży jednak trzeba się będzie zaopatrzyć w coś, w czym można się przejrzeć. Poszczególne cienie podpisane są za pomocą niezbyt przyjaznych użytkownikowi nazw. Może to czepialstwo, ale ja wolę jednak napisać, że użyłam odcienia "Królewska korona" niż PP-002. Jakoś tak to laboratoryjnie brzmi. Cienie mają delikatny zapach, który mi przywodzi na myśl krem albo dezodorant. Ładny, choć z nutą retro w moim odczuciu. 

Affect Pure Passion by Karolina Matraszek

W środku znajduje się 10 odcieni - 8 matów w raczej typowo podstawowej gamie, od bieli, poprzez beżo-różo-brązy, aż do czerni; 1 cień foliowy, chłodnawe złotko; 1 cień w stylu duochrome - intensywny róż opalizujący na złoto. 

Cienie nie są mocno suche, podczas nakładania na pędzel trochę się pylą, jednak w stopniu, który jestem w stanie zaakceptować, podobnie sytuacja wygląda podczas aplikacji na powiekę. Kolory błyszczące warto nakładać palcem, zyskują wtedy piękniejszy blask i lepiej się przyklejają. 

Pigmentacja zdecydowanie zasługuje na pochwałę - jest naprawdę bez zarzutu! Cienie dobrze się rozcierają, tworzą ładne przejścia, przyjemnie mi się nią pracuje, zarówno na sobie, jak i na innych. 

Affect Pure Passion by Karolina Matraszek kolory

To zestawienie kolorów idealnie sprawdzi się w wielu makijażach ślubnych i okolicznościowych, mamy tu niezbędne maty wzbogacone o urozmaicające makijaż błyski. Także na użytek domowy produkt będzie świetnym wyborem - będzie stanowić doskonałą pierwszą (bądź jedyną) paletę, którą wykonamy podstawowy makijaż dzienny oraz intensywny wieczorowy. Jedyne, czego mi brakuje, to jasny beż - odcień PP-001 (pierwszy od lewej) jest mocno żółty i dość ciemny, dla mojej karnacji nie może stanowić cienia bazowego na całą powiekę. Można go co prawda rozjaśnić bielą, ale to już dodatkowy krok, czasem po prostu szybciej i łatwiej sięgnąć po gotowy, z innej palety. 

W moim odczuciu paleta jest naprawdę świetna i jestem w stanie zaakceptować jej cenę (choć zawsze warto rozejrzeć się za jakimś kodem zniżkowym, mnie udało się wykorzystać rabat dla stałych klientów w Pigmencie), polecam ją zarówno amatorom, jak i profesjonalistom, którzy oczekują doskonałej jakości. 

Na koniec kilka makijaży, które nią wykonałam:




A jak Wam podoba się ta paleta? Lubicie takie kolory? Może macie jakichś innych ulubieńców z marki Affect?

Buziaki :* 

38 komentarzy:

  1. No jakoś nie czuję się skuszona, bo ... nie maluję oczu ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana pieknie pokazalas jej czar, nie przepadam za suchymi cieniami, ale skoro dobra pigmentacja to sie nie czepiam (tak ma np. Inglot) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj pigmentacja sprawia, że wybaczam jej wszelkie niedogodności :)

      Usuń
  3. W sumie głównie czerń robi wrażenie, bo pozostałe odcienie dobrze napigmentowane można znaleźć w innych paletkach. Ale czarny to sztos, naprawdę głęboki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy te cienie do powiek są dobrze napigmentowane? Nie blakną i nie schodzą ze skóry po kilku godzinach? Bo jak mają być ślubne to muszą być super trwałe, szczególnie w upalne dni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O pigmentacji napisałam w poście, co do trwałości - ja zawsze nakładam je na bazę w postaci korektora i nie zauważyłam żadnych ubytków ;). Z moich obserwacji wynika, że można im zaufać.

      Usuń
  5. Cudna jest ta paleta, generalnie palety Affect mnie zachwycają <3. Jednak zgadzam się co do nazw cieni - "normalne" nazwy po prostu łatwiej zapamiętać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to drobna niedogodność w naprawdę dobrej palecie :)

      Usuń
  6. Sliczna paleta, chociaz jak dla mnie makijaze jak do slubu za delikatne. Wole mocniejsze ale stonowane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Da się nią też wykonać dużo mocniejsze makijaże ze względu na obecność czerni i ciemnych brązów - myślę, że osiągnęłabyś nią Twój ulubiony efekt :)

      Usuń
  7. Ja oczu nie maluję, więc raczej się nie skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odcienie duzo ciekawiej prezentują sie na oku i doni niz w samej palecie, ja byłabym zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny makijaż nimi zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku, jest cudna *-* Chyba moja nowa obsesja :D Na razie nie mogę sobie na nią pozwolić, ale chyba zacznę odkładać :D

    OdpowiedzUsuń
  11. O marce nie słyszałam, ale paletka wydaje się godna uwagi. Takiej żadnej jeszcze nie posiadam, bo zawsze mi się wydaje, że i tak będzie trzeba coś dokupić, a połowa z paletki nie będzie używana. Ale kto wie, może jak będzie troszkę tańsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja powiek nie maluję w ogóle, ale myślę, że w dniu mojego ślubu, tj. w przyszlym roku ten dzień w końcu nadejdzie i taka paletka z pewnością by się sprawdziła:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planujesz do tego czasu opanować sztukę makijażu czy pozostawisz wszystko wizażystce? :)

      Usuń
  13. Mam ich tą naturalną paletę i bardzo lubię jej używać, wręcz dwa cienie prawie dobiły denka. Przepiękna jest ta paletka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne kolory i cały makijaż

    OdpowiedzUsuń