wtorek, 6 marca 2018

Ulubieńcy: Luty 2018

Witajcie :*

Dzisiaj definitywnie kończymy z lutym, więc musimy pogadać o najfajniejszych rzeczach, które działy się w minionym miesiącu! Zapraszam!






Zacząć muszę od mojej krótkiej wycieczki do Wrocławia, z której nie przywiozłam niestety żadnych zdjęć, za to trochę pokazywałam Wam na moim instastory. Jadłam pyszności w Pogromcach Meatów i Pasibusie, świetnie bawiłam się w Hydropolis. Bardzo lubię to miasto i żałuję, że nie jest trochę bliżej mnie.


źródło: https://www.nflix.pl/wp-content/uploads/2017/04/netflix-telefonistki-bg-1-1.jpg

W lutym niesamowicie wciągnął mnie serial Telefonistki od Netflixa. Opowiada on historię tytułowych pracownic centrali telefonicznej w latach 20. w Madrycie. Losy głównych bohaterek pokazują z jakimi dylematami i trudnościami mierzyły się kobiety w tamtych czasach, serial prezentuje m.in. problemy tych, które pragnęły szeroko rozumianej wolności, ale były ograniczane przez prawo i konwenanse. W serii pojawiają się czasem także wątki kryminalne, romantyczne, humorystyczne i dramatyczne, więc wiele osób znajdzie tu coś dla siebie. Poza wciągającymi (choć momentami nieco "telenowelowymi") historiami, warto zwrócić uwagę na warstwę wizualną - dla mnie to cieszący oko pokaz mody międzywojennej. Czekam z niecierpliwością na kolejny sezon!


Makeup Revolution, Chocolate Elixir - pełną recenzję znajdziecie tu. W lutym wyjątkowo często sięgałam po to zestawienie kolorów, głównie ciepłych i ładnie podkreślających urodę, ale nie tak intensywnych, by wymagały wiele pracy i bardzo dopracowanego looku.
Makeup Revolution, Conceal & Define - niemal tak świetny, jak Tarte Shape Tape, a sporo tańszy i (oby wkrótce łatwiej) dostępny w Polsce. Recenzja tu.
Kobo, Waterproof Gel Eyeliner, Plum - przepiękny eyeliner w kolorze śliwki - trochę fioletowym, trochę bordowym (możecie go zobaczyć na tym zdjęciu). Dobrze kryje, ja wolę rozrobić go z Duraline, bo tak łatwiej mi się maluje. Trzyma się pięknie cały dzień. Nie kosztuje wiele, ok. 20 zł. Mam ochotę na kolejne odcienie z tej serii!

Miesiąc krótszy, to i ulubieńców nie za wiele, za to jak najbardziej godni polecenia! A co Wam uprzyjemniało miniony miesiąc? Odkryliście coś ciekawego?

Buziaki :* 

24 komentarze:

  1. Telefonistki chętnie sobie ściągnę z sieci:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny mialas luty, a serial chetnie sama obejrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Telefonistki sobie obejrzę na Netflixie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio wciąga mnie coraz więcej seriali z tej platformy, to zaczyna być uzależnienie :D

      Usuń
  4. Serialu jeszcze nie oglądałam, ale chętnie zwrócę na niego uwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Korektor MUR kusi, ale obawiam się przesuszenia :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że za tę cenę można spróbować, najwyżej będzie korektorem do cery, nie pod oczy.

      Usuń
  6. Ta paletka od MUR jest śliczna ;) Kupiłabym ją, ale jakieś dwa tygodnie przed jej premierą szarpnęłam się na Modern Reneissance :D Ten korektor chcę wypróbować, chociaż ostatnio naczytałam się negatywnych opinii na jego temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jak masz oryginał, to faktycznie nie ma sensu ;)

      Usuń
  7. Cały czas śledzę strony w poszukiwaniu tego korektora MUR, ale niestety póki co klapa ;/
    Ciekawi mnie także ten serial, bo wcześniej o nim nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle, kiedy MUR wrzuca jakąś ciekawą nowość, to ciężko ją dorwać...

      Usuń
  8. Kuszą mnie czekoladki od MUR :)

    OdpowiedzUsuń
  9. paletka przepiękna :-) A telefonistkom muszę się przyjrzeć bo ie oglądałam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, aż boję się wciągać w kolejny serial Netflixa xD

    OdpowiedzUsuń