Jakiś czas temu miałam okazję ponownie przetestować produkty do pielęgnacji twarzy marki Synchroline - dziś, po ok. 2 miesiącach używania przychodzę do Was z recenzją. Jak się sprawdziły?
Pod lupę wzięłam: Synchrovit Contour eyes & lips oraz Aknicare Treatment lotion.
Synchrovit Krem do delikatnej skóry wokół oczu i ust
Wskazania: chrono i fotostarzenie, drobne i głębokie zmarszczki, poprawa poziomu nawilżenia skóry oraz regeneracja delikatnej skóry wokół oczu i ust. Likwidacja zmarszczek mimicznych wokół oczu twz.: „kurzych łapek” oraz zmarszczek pionowych wokół ust.
Skład:
AQUA (WATER), GLYCERIN, C15-19 ALKANE, CETEARYL ALCOHOL, GLYCOL PALMITATE, DIMETHICONE, PROPYLENE GLYCOL, TOCOPHERYL ACETATE , PENTAERYTHRITYL TETRAISOSTEARATE, RETINYL PALMITATE, BISABOLOL, ACETYL GLUCOSAMINE, GLUCURONOLACTONE, SACCHARIDE ISOMERATE, SODIUM HYALURONATE, BENZYL PCA, PARAFFINUM LIQUIDUM (MINERAL OIL), HYDROLYSED WHEAT PROTEIN, CETEARYL GLUCOSIDE, C13-14 ISOPARAFFIN, SODIUM HYDROXIDE, LAURETH-7, POLYSORBATE-20, CELLULOSE GUM, ACRYLATES/ C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, CARBOMER, BHT, GLUTARL, SODIUM CITRATE, CITRIC ACID, PHENOXYETHANOL, DISODIUM EDTA, BENZYL ALCOHOL, PARFUM (FRAGRANCE)
Krem zamknięty jest w miękkiej, plastikowej tubce o pojemności 15 ml, czyli standardowo jak na tego typu produkt. Jego zapach jest bardzo delikatny, ja go praktycznie nie czuję. Ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania, nie kłóci z korektorem, co jest dla mnie najważniejsze. Delikatnie nawilża, dla mnie jest to wystarczający poziom, ale nie mam w tym zakresie dużych wymagań. Wydaje mi się, że będzie wydajny, już bardzo niewielka ilość w zupełności wystarcza mi do posmarowania skóry wokół oczu. Czy zauważyłam zmiany w zakresie spłycenia zmarszczek? Nie, ale też się ich nie spodziewałam. Linie pod moimi oczami uwarunkowane są budową oka, nie starzeniem (przynajmniej jeszcze nie :D), więc ciężko coś z nimi zrobić bez głębszej interwencji. Zresztą uważam, że lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego produkty PRZECIWzmarszczkowe powinny być stosowane jeszcze zanim owe zmarszczki się pojawią. Jeśli dzięki stosowaniu kremu mogę to odwlec w czasie, to jestem gotowa używać go regularnie ;).
Aknicare Płyn z gąbką samosterylizującą
Wskazania: łojotok, trądzik zaskórnikowy, zmiany zapalne w obrębie twarzy.
Skład:
ALCOHOL DENAT., TRIETHYL CITRATE, PEG- 14 DIMETHICONE, ETHYL LINOLEATE, OLIGOPEPTIDE- 10, SALICYLIC ACID, ASCORBYL PALMITATE, BUTYLENE GLYCOL, PENTAETYTHYTYL TETRA-DI-t-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE
Płyn zamknięty jest w buteleczce z ciemnego szkła o pojemności 25 ml. Gąbka samosterylizująca okazała się być czymś przypominającym membranę w słuchawkach lub głośniku, kiedy przyciskamy ją do skóry, dozuje niewielką ilość lotionu. Preparat śmierdzi alkoholem, ale to nic dziwnego, skoro stanowi on bazę naszego specyfiku. Jest to też jednak powód, dla którego przy stosowaniu warto zwrócić uwagę na dodatkowe nawilżanie skóry (przy cerze wrażliwej chyba bym się powstrzymała od stosowania). Płyn na dłuższą metę spowodował u mnie przesuszenie w jednym miejscu (na mojej mieszanej cerze pojawiło się ono jakoś po tygodniu-dwóch codziennego stosowania, ale podkreślam to, żeby Was uczulić). Niewielkie rozmiary pozwalają na precyzyjną aplikację dokładnie w tym miejscu, w którym pojawia się trądzik, od zdrowej skóry trzymamy go z daleka! Stosowałam go dwojako - z jednej strony na nos i brodę w celu zmniejszenia liczby zaskórników (tutaj niestety bez spektakularnych efektów), z drugiej - kiedy zauważyłam, że na twarzy chce się pojawić jakaś konkretna zmiana, to od razu przystępowałam do ataku. Smarowałam takiego gagatka zazwyczaj 2 razy dziennie (przy porannej i wieczornej pielęgnacji). W najlepszym razie udawało mi się go stłumić w zarodku, w najgorszym - pojawiał się, ale lotion przyspieszał jego wysychanie i znikanie. Także pod tym względem jestem zadowolona.
Podsumowując: po raz kolejny jestem całkiem zadowolona z produktów Synchroline. Spełniły dużą część moich oczekiwań i z pewnością będę je stosować "aż do denka" :).
A Wy znacie produkty marki? Borykacie się z jakimiś problemami skórnymi?
Buziaki :*
wydaję mi się, że gdzieś już widziałam produkty z tej firmy, ale osobiście nie miałam okazji testować. po twojej recenzji bardziej przekonał mnie krem niż ten drugi produkt zwłaszcza, że wysuszyło ci w jednym miejscu, a moja skóra to i tak wiór ;p
OdpowiedzUsuńTo w takim razie nie ma sensu ryzykować, faktycznie. Sucha skóra mogłaby na niego zareagować dużo gorzej niż moja.
UsuńTen pomysł z membraną świetny! Mocny produkt skoro wysusza. Staram się unikać takich produktów :)
OdpowiedzUsuńTo kwestia alkoholu w składzie - trzeba do niego podchodzić z pewną dozą ostrożności ;).
UsuńZaciekawił mnie ten płyn. Fajnie mieć coś takiego pod ręką w razie jakiś niechcianych niespodzianek.
OdpowiedzUsuńW takich nagłych wypadkach sprawdza się naprawdę ok. W tej linii (o ile dobrze pamiętam) jest też specjalny preparat właśnie do tego typu "niespodzianek".
UsuńTen płyn niby ciekawy, ale po składzie wiem, że nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńŹle reagujesz na alkohol?
UsuńMnie krem pod oczy uczulił :(
OdpowiedzUsuńTo straszna szkoda :(. U mnie na szczęście nic takiego nie wystąpiło.
UsuńMam mieszaną skórę ale szczerze mówiąc jakoś nie czuje potrzeby ich kupowania :P
OdpowiedzUsuńA jaki jest Twój pielęgnacyjny hit do skóry mieszanej? :)
UsuńKrep pod oczy ciekawy ale wydaje mi sie zbyt lekki dla mnie, a pomysl z zamknieciem buteleczki bardzo trafiony :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam się z takim aplikatorem!
Usuńja nigdy nie trafilam na taki aplikator :D szkoda ze krem tez raczej za lekki dla mnie
UsuńTen plyn jest świetnym pomyslem :)
OdpowiedzUsuńSkusisz się na zakup?
UsuńPrzeczytam jeszcze kilka razy a i tak pewnie nawet połowy nie zrozumiem. ;)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że szczególnie ten drugi produkt może się przydać także panom, więc warto się przyłożyć do lektury :D.
UsuńNie znam tej marki. Jednak bardzo ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadła Ci do gustu :)
UsuńJak dotąd nie miałam jeszcze żadnego produktu tej firmy, jednak jestem właśnie w trakcie przestawiania się na naturalne kosmetyki, więc te nie do końca wpisują się w ich wytyczne :D
OdpowiedzUsuńTo może polecisz coś z "naturalnej strony mocy"? ;)
UsuńBardzo ciekawe produkty do pielęgnacji twarzy. Często testuję różne nowości, ale w mojej codziennej pielęgnacji zawsze staram się używać kosmetyki aloesowe.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty,na pewno warte wypróbowania.
OdpowiedzUsuńhmm ciekaw, trzeba wyprobować
OdpowiedzUsuńTak ja też jestem zainteresowana...
OdpowiedzUsuńaloes-forever.eu