niedziela, 16 września 2018

Ulubieńcy: sierpień 2018

Witajcie :*

W końcu zabieram się za pisanie o ulubieńcach sierpnia - trochę mi zeszło, dlatego nie przedłużajmy i bierzmy się do roboty!





Potrójne kępki rzęs - te ze zdjęcia to akurat Ardell Individuals Trio Lash, ale wiem, że marka ma też jeszcze inną tego typu linię, marzy mi się znalezienie ich na Aliexpress (póki co się nie udało). W każdym razie tego typu wynalazek to gigantyczne ułatwienie dla makijażystów oraz osób, które nie lubią/nie potrafią używać rzęs na pasku, ale klejenie klasycznych kępek zabiera im za dużo czasu. Połączenie ich w trójki pozwala na uzyskanie naturalnego, ale wyrazistego efektu o wiele szybciej i łatwiej. Koniecznie muszę się zaopatrzyć w więcej opakowań i poszukać długości short, bo te medium już są dosyć długie. Na opakowaniu nie ma informacji na ten temat, porównałam je z moimi kępkami z Ali i obstawiam, że mogą mieć 12 mm. Przy okazji - jaki jest Wasz ulubiony klej do rzęs?


Słoiczki "solniczki" na puder - znalezione na Aliexpress (niech żyje chińska myśl technologiczna!), idealne do kufra lub podróży, bo pomagają niesamowicie oszczędzić miejsce i odciążają nasz kręgosłup. Do środka można odsypać dawkę pudru, dzięki czemu nie dźwigamy bez sensu całego opakowania. Słoiczek jest wyposażony w sitko z zatyczką (nie sprawia ono większych problemów przy dozowaniu produktu, wielkość otworów jest okej) oraz zakrętkę, więc mamy pewność, że nic się nie rozsypie.


Bajgle w Kafeju - coś dla mieszkańców Katowic i okolic. Sama knajpka ma bardzo ciekawy wystrój, jest dwupoziomowa, "instafriendly" ;D. Można skusić się na kanapę na parterze, stolik na wysokościach lub leżak na zewnątrz (albo wybrać to, co zostało, bo w niektórych porach Kafej bywa oblegany). Dwukrotnie byliśmy tam na bajglach, które zdecydowanie przekonały mnie do takiej formy kanapki - pyszne pieczywo, dobre składniki w środku, sycące (i jakie ładne talerze :D). Miałam okazję spróbować 4 różnych kompozycji i chyba najbardziej zasmakowała mi wersja z masłem orzechowym, nazywa się chyba azjatycki. Jedyne, co czasem może przeszkadzać, to nadmiar jakiegoś składnika (np. czerwonej kapusty), który wysypuje się z bajgla i trochę utrudnia jedzenie. Ogólnie jednak super miejsce na leniwe śniadanie albo pyszny lunch.

A co Wam umilało sierpień? Jakieś odkrycia kosmetyczne/gastronomiczne?

Buziaki :* 

57 komentarzy:

  1. Świetny pomysł na wpis :) Nie ograniczzasz się do jednej dziedziny i to jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana musze tez zakupic te "solniczki". RCMA niestety ma kijowe opakowanie i wielkie dziury ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam serdecznie, ułatwią Ci życie ;)

      Usuń
  3. Takiego bajgla zjadłabym z ogromną przyjemnością. :) Uwielbiam dobre pieczywo i dobrane fajnie składniki do niego. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bajgle - zjadałabym z przyjemnością choć teraz jestem na diecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można trochę pokombinować ze składnikami i wybrać te bardziej fit ;)

      Usuń
  5. Zainteresowały mnie solniczki na puder. Nie widziałam ich wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tej knajpki, ale sama jakoś nigdy się nie wybrałam. Obecnie obczajam ciekawe lokale we własnej okolicy ;) I odkryłam bardzo fajną burgerownię 10 min od domu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdro! Ja mam jedną, taką sobie. Może być, ale zdarzają jej się paskudne wpadki, np. twarda, sucha bułka.

      Usuń
    2. U mnie właśnie jest spoko i mają genialne frytki z takim sosem serowym i szczypiorkiem <3

      Usuń
  7. O nie solniczki na puder jeszcze nie widziałam, ale to super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na Aliexpress można znaleźć wiele różności poszukując tam można dosłownie utonąć całej masie różności.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe są te słoiczki na puder :D A bajgle wyglądają tak apetycznie, że zrobiłam się głodna. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie widziałam jeszcze rzęs trójek :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak będę w Katowicach poszukam tego Kafeja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. takim bajglem na sniadanie to ja bym nie pogardzila :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie udało mi się poprawnie przykleić rzęs.. to moja zmora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te trójki moim zdaniem to jedna z najłatwiejszych opcji, na drugim miejscu są u mnie połówki - z paskami sobie kiepsko radzę, a kępki to kupa dłubania.

      Usuń
  14. Te kępki rzęs wyglądają fajnie. Też muszę je kupić. Moje rzęsy nie dość, ze krótkie to jeszcze jasne :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry tusz załatwi sprawę na co dzień, ale jednak czasem mamy ochotę na coś bardziej glamour - wtedy kępki będą idealne!

      Usuń
  15. Te bajgle wyglądają naprawdę smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W sierpniu wieczoru umilali mi chirurdzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szacun, że umiesz doklejać sobie rzęsy. Ja tego nie potrafię. Jak pomyślę, że miałabym przy oczach majstrować z jakimś klejem - o zgrozo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi straszniej, niż jest w rzeczywistości ;) Ale ciągle się uczę, dlatego takie rzęsy są dla mnie wybawieniem!

      Usuń
  18. Ja rzęsy tylko od kosmetyczki.
    Słoiczki urocze.
    A bajgle. No weeeź mam teraz ochotę na niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak o tym myślę, to też bym się przejechała na bajgielka :D

      Usuń
  19. Jak będę w Katowicach zajrzę do tej knajpki, bajgle wyglądają wspaniale:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaskoczyło mnie, że kanapka z masłem orzechowym nazywa się azjatycka, skoro masło orzechowe to produkt wynaleziony przez Amerykanina :) Ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, skąd im się wzięła nazwa, bo tam jakichś specjalnie azjatyckich składników nie wypatrzyłam, z tego, co pamiętam, ale kanapka była smaczna :D

      Usuń
  21. nie wiem czy odważyła bym się kupić na Ali coś co ma bezpośredni kontakt ze skórą ... klej musi mieć atest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzęsy są kupione w Polsce, zresztą kleju zawsze używam sprawdzonego, z rodzimego rynku ;).

      Usuń
  22. Przepysznie wygląda ten rogal :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie bajgle to takie dwa rogale sklejone w jeden ;D

      Usuń
  23. Oj dawno nie miałam okazji spróbować prawdziwego bajgla, chętnie bym się w nim rozsmakowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. niedaleko mam Katowice, więc wpadnę i odwiedzę to miejsce:)

    OdpowiedzUsuń