Ostatni post z podsumowaniem marca to tradycyjnie ulubieńcy - będzie pachnąco, błyszcząco, wspominkowo, filmowo i serialowo. Zapraszam :)
Na początek to, czego pokazać Wam nie mogę, czyli wspomnienia. W marcu miałam okazję wybrać się na Beauty Forum (relację i haul znajdziecie tutaj). Dzień upłynął mi bardzo inspirująco i przyjemnie, mimo drobnych niedogodności i tak było super - wszystko dzięki doskonałemu towarzystwu! Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pojawię się też na jesiennej edycji, gdyż udało mi się wygrać na nią bilety.
źródła:
http://www.movienewsletters.net/photos/POL_243873R1.jpg
https://www.nflix.pl/img/netflix-polska/cdn0.nflximg.net/images/9404/11749404.jpg
I tak Cię kocham - czyli kolejne doskonałe tłumaczenie tytułu (The Big Sick)... Kumail pochodzi z tradycyjnej, pakistańskiej rodziny - jego rodzice koniecznie chcą go wplątać w aranżowane małżeństwo (umierałam ze śmiechu na scenach wspólnych kolacji), on jednak woli żyć po swojemu - jeździ Uberem, uprawia stand-up i podrywa dziewczyny. Kiedy poznaje Emily jego życie zaczyna poważnie się komplikować. Wbrew plakatowi nie jest to kolejna romantyczna komedia oparta na tym samym schemacie - to film pokazujący problem różnic kulturowych, tytułowe "choróbsko", dylematy współczesnego świata. Bywa dramatycznie, ale przez większość seansu nie mogłam przestać chichotać. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, iż film oparty jest na prawdziwych wydarzeniach.
Neve, Vodka - to bardzo ciekawy produkt - w opakowaniu wydaje się biało-złoty, jednak na skórze połyskuje także brzoskwiniowym blaskiem. Idealnie sprawdza się do szybkiego, minimalistycznego makijażu oka "żebyś się świeciło", ale jest także bardzo ładnym rozświetlaczem i w tej wersji nosiłam go najczęściej w marcu.
The Body Shop, Honeymania, woda toaletowa - przepiękny, kwiatowo-miodowy zapach, kojarzy mi się ze słowiańską dziewczyną w białej sukience :D. Do tego ma naprawdę niezłą trwałość, ja wyczuwam go na sobie przez kilka godzin, a to rzadko się zdarza. Mały flakonik jest poręczny, łatwo wrzucić go do torebki.
A co było Waszym ulubieńcem marca? Macie do polecenia coś ciekawego?
Buziaki :*
Ajjj mam ten cien i dwa inne, i powiem ci ze troche mnie rozczarowaly jednak :( Ale nie poddaje sie i wymyslam kolejne makijaze ;P
OdpowiedzUsuńNie jestem nimi tak oczarowana, jak sądziłam po zdjęciach, to fakt. Spodziewałam się więcej. W przypadku tego konkretnego wariantu polubiłam odcień, bo jest taki właśnie szybki, niewymagający i nadaje się do dwóch celów.
UsuńO ta woda toaletowa z tbs mnie zaciekawiła, bardzo lubię zapach i smak miodu :D
OdpowiedzUsuńTo nie jest niestety taki czysty miodek, więcej w nim kwiatów, ale myślę, że i tak możesz powąchać :).
UsuńIntrygująco wygląda ten cień :)
OdpowiedzUsuńJest całkiem ciekawy :)
UsuńOglądałam "I tak Cię kocham" - trochę dziwny, ale do zaakceptowania.
OdpowiedzUsuńto ja muszę go zobaczyć ;p
UsuńJa czasem lubię, jak jest nietypowo ;D
Usuńciekawi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńTo już wiem jaki film będę oglądała dziś wieczorem :)
OdpowiedzUsuńMiłego seansu! :)
UsuńPlanuję obejrzeć i tak Cię kocham, po Twojej opinii jestem go jeszcze bardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba! :)
UsuńNie znam tego zapachy z Body Shopu! Jest cały czas w ofercie?
OdpowiedzUsuńCiężko mi powiedzieć,bo dość dawno nie byłam u nich w sklepie... Ja go kupiłam na zniżce chyba na początku roku, więc jakieś szanse są.
UsuńMarco Polo był genialny :)
OdpowiedzUsuńNooo.... Straszna szkoda, że nie będzie kontynuacji :(
UsuńMuszę wypróbować ten rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńJest całkiem ciekawy :)
UsuńNie znam ani filmów, ani kosmetyków, o których napisałaś, ale tłumaczenie tytułu mnie rozbroiło. W sam raz do kolekcji najdziwniejszych tłumaczeń tytułów.
OdpowiedzUsuńWirujący seksie, masz konkurenta...
UsuńZ Honeymania i Neve bym się chyba polubiła:)
OdpowiedzUsuńSkusisz się na zakup? :)
UsuńAch ten Marco Polo wszędzie o tej produkcji tak głośno! I Ciebie dopadło :)?
OdpowiedzUsuńDopadło i rozkochało. Szkoda, że to nieszczęśliwa miłość...
UsuńFilmy musze obejrzeć
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzukam nowych inspiracji na Netflixie, ale raczej jakiś thriller, kryminał mi potrzebny :D
OdpowiedzUsuńOj, to tu nie pomogę, bo po takie klimaty sięgam baaardzo rzadko :(
UsuńO super, film "I tak Cię kocham" (też "uwielbiam" te polskie tłumaczenia ;) ) na pewno obejrzę :)
OdpowiedzUsuńU mnie w marcu odkryciem okazało się serum do twarzy z Estee Lauder - ogromne zaskoczenie :D
Mam nadzieję, że Ci się spodoba! Z EL mam tylko słynny Double Wear i bardzo go lubię, ciekawe, czy ich produkty pielęgnacyjne również by mi się spodobały... ;)
UsuńPlanuje obejrzeć Marco Polo już od jakiegoś czasu :) lubię historyczne seriale, szkoda że nie planują kolejnego sezonu. Zapachy z Body Shop są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńTeż lubię historyczne klimaty, uwielbiałam np. Dynastię Tudorów, teraz jestem wkręcona w Telefonistki.
UsuńWypróbuję Neve, Vodka. Bardzo ciekawi mnie ten produkt. Z nowości u mnie podkład. Zaciskam ostatnio pasa i zamiast mojego ulubionego podkładu kupiłam Bourjois - Healthy Mix. Oceniam go dobrze, więc pewnie będę używać jako podkład awaryjny :).
OdpowiedzUsuńCzasami fajnie jest coś zmienić ;) - ja z nową wersją nie miałam styczności, ale podejrzewam, że raczej bym się nie zakochała. Ostatnio bardziej pasują mi podkłady matujące.
UsuńNo właśnie się zastanawiałem nad Marco Polo, ale teraz sam już nie wiem czy jest sens...
OdpowiedzUsuńMyślę, że mimo wszystko można spróbować - te dwa sezony dały mi wiele przyjemności z oglądania :).
Usuń