wtorek, 3 kwietnia 2018

(Nie)perfekcyjny banan i dwufazowy żelek, czyli Bell Perfect Powder i Duo-phase cuticule oil

Witajcie :*

Szafy Bell w Biedronce powitały wiosnę nową kolekcją limitowaną - Let's talk about trend, w której znalazły się: potrójne róże do policzków, metaliczne pomadki, korektor pod oczy, peeling do paznokci, olejek do skórek oraz puder do twarzy. Ja zdecydowałam się na zakup dwóch ostatnich, ale o reszcie kolekcji też mogę powiedzieć kilka słów, także zostańcie ze mną ;).

Bell Let's Talk About Trend




Cała kolekcja ma przyjemną dla oka szatę graficzną w stylu pop-artowo pin-upowym :D. Mamy urocze dziewczęta, modne kropki i komiksowe dymki - pod tym względem jestem zadowolona.


Na początek kilka słów o produktach, których nie kupiłam (ale z przyczajki zrobiłam Wam swatche):

Bell Let's Talk About Trend kolory

U samej góry widzicie jeden z zestawów potrójnych róży - w sztucznym świetle sklepu ujawnił dużą ilość drobinek, a ja mam już tak błyszczące produkty i nie poczułam podniecenia. Korektor (na dole z lewej) wydał mi się zbyt żółty nawet jak dla mnie i wiem, że na skórze pod oczami za mocno by mi się odznaczał. Metaliczne pomadki (na dole po prawej, wszystkie kolory w kolejności) zaś okazały się bardzo gęstymi błyszczykami napakowanymi drobinkami - na ręce wyglądało to całkiem atrakcyjnie, ale wiem, że bym ich nie nosiła, bo nienawidzę błyszczyków. Peeling do skórek może i ciekawy, ale póki co do mnie nie trafił. Co w takim razie kupiłam?

Bell Perfect Powder 01 Banana Story Puder bananowy

Bell Perfect Powder 01 Banana Story

Pachnący, uniwersalny puder do twarzy.

Cena: 12,99 zł
Skład:


Bell Perfect Powder 01 Banana Story INCI


Puder zamknięty jest w klasycznej plastikowej puderniczce, od góry przezroczystej, bez lusterka. Jest płaska, nie zajmuje wiele miejsca, nie wygląda bardzo tandetnie, raczej chwilę wytrzyma bez uszczerbku. Pierwszym, co zauważamy już po otwarciu pudełka, jest bardzo intensywny zapach - mnie kojarzy się z owocowymi, pudrowymi cukierkami. Jest mocno wyczuwalny w trakcie aplikacji, po nałożeniu na skórę słabiej, po chwili ja nie czuję jego zapachu wcale. Ma ładne, geometryczne tłoczenie. Jest dosyć gładki pod palcami, nie sypie się mocno podczas nabierania na pędzel. 
Puder dostępny jest w jednym odcieniu - jasnym, delikatnie bananowym. Do mojej skóry pasuje on bardzo dobrze, nie wybija się, na karnacjach ciemniejszych może działać rozjaśniająco. Odcień wpadający w żółtą tonację może sprawdzić się w przypadku odrobinę za różowych podkładów, bo fajnie je skoryguje, ale nie jest takim żółtkiem, jak większość pudrów bananowych dostępnych na rynku. W porównaniu z popularnym Wibo Banana (z lewej) wypada odrobinkę jaśniej i mniej żółto:

Wibo Banana Bell Perfect Powder 01 Banana Story Puder bananowy

Czy się polubiliśmy? Niezbyt. Tuż po nałożeniu wygląda ładnie, aksamitnie, ale na mojej mieszanej skórze błyskawicznie się wyświeca w strefie T i zaczyna wyglądać nieświeżo, ciężko i nieprzyjemnie. Niewykluczone, że w ten sposób moja cera reaguje na duże ilości talku. Na policzkach jest lepiej, tam mam skórę normalną, czasem z przesuszeniami. Tym, do czego sprawdza mi się fajnie, jest wyrysowanie dolnej granicy konturowania, takie delikatnie "odcinanie". Wtedy wygląda naprawdę okej. 

Dwufazowa oliwka do skórek

Bell Duo-phase cuticule oil

Dwufazowa oliwka do skórek


Cena: 6,99 zł
Skład:


Bell Duo-phase cuticule oil INCI


Oliwka wygląda jak dwupoziomowy żelek w pomarańczowym i różowym odcieniu - słodko ♥. Zamknięta jest w szklanej buteleczce z pędzelkiem jak od lakieru do paznokci. Występuje w jedynym wariancie zapachowym - producent nazywa go Sweet Mango, ale mnie tam mango do głowy nie przychodzi po odkręceniu buteleczki, dla mnie do owocowe (głównie truskawkowe) żelki. Moje skórki nawilża naprawdę ładnie i poprawia ich kondycję, jest miłym akcentem na koniec manicuru czy po prostu w trakcie dnia (nawet teraz ją nałożyłam i nie przeszkadza mi w pisaniu). O działaniu długoterminowym na pewno opowiem przy okazji projektu denko, niemniej trzeba będzie pewnie na niego poczekać, bo zapowiada się wydajnie ;).

A Wy skusiliście się na coś z ostatniej kolekcji Bell? Zdarza Wam się wrzucić kosmetyk do koszyka przy okazji zakupów spożywczych?

Buziaki :*



28 komentarzy:

  1. Dzisiaj oglądałam puder i korektor pod oczy (fajnie, że żółty, aleeeeeee krycie zerowe ;/) , ale nie skusiłam się. A te pomadki takie mało metaliczne bardziej brokatowe ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie najbardziej odrzuciło to, że są niezastygające i błyszczykowate - kompletnie nie dla mnie.

      Usuń
  2. bardzo ładna szata graficzna... szkoda, że w środku tak sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogło być lepiej, ale to też wszystko kwestia indywidualna ;).

      Usuń
  3. Nie przyglądałam się jeszcze te serii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nowość na półkach ;) Wybierasz się obejrzeć?

      Usuń
  4. Ja mam bananka z Glazel i też niestety nie trzyma matu :/. Mieszam go z pudrem ryżowym żeby dawał radę, no ale ten tu to kompakt xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tutaj cudownych miksów raczej nie zrobimy xD Można od biedy zrobić tak, że najpierw w najbardziej tłuste miejsca wklepać trochę ryżowego, a potem całą twarz omieść bananem. Tylko czy mi się chce... xD

      Usuń
  5. Chyba zaryzykuję i kupię ten puder :D akurat mnie wyświęcanie się nie przeszkadza, przywykłam, moja skóra sama w sobie się nie świeci, ale na fluidy reaguje błyszczeniem i nawet tyrno-matujące podkłady z pudrem ryżowym nie dają rady 🙄 więc przywykłam do błyszczącego looku, a puder z tego co piszesz mimo wszystko powinien być przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzyj go sobie dokładnie na testerze, skoro błysk Ci nie przeszkadza, to może akurat puder przypadnie Ci do gustu ;).

      Usuń
  6. Zgazam sie z Toba kochana szate graficzna maja naprawde przyjemna, co do samych kosmetykow raczej mnie nie zachecily ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś mnie nie kuszą szczerze mówiąc ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kusi mnie ta oliwka do skórek, chyba ją kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda bardzo zachęcająco, ale efekt bez szału, talk u mnie się nie sprawdza najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Puder ładnie wygląda w opakowaniu, ale kompletnie nie jest dla mojej skóry. Ciekawi mnie za to oliwka do skórek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. opakowania - wow. prześliczne są.

    OdpowiedzUsuń
  12. Maja śliczne retro opakowania, naprawdę uroczę! Urzekły mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja od dawna używam wyłącznie kosmetyków naturalnych z przewagą tych wegańskich, ale opakowania tych kosmetyków zwróciły moją uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może polecisz jakiś produkt naturalny, taki Twój must-have? :)

      Usuń
  14. Sliczny ten dwufazowy olejek, takich drobiazgów nigdy dosyć:)

    OdpowiedzUsuń