W ostatnich dniach słoneczko chowało się za chmurami i siąpił deszczyk, dlatego wszelkie wspomagacze (także zapachowe) były jak najbardziej na miejscu. Dzisiaj przedstawię Wam jeden z nich: wosk Yankee Candle Flowers in the sun.
Mój egzemplarz nabyłam na stronie goodies, gdzie kosztował 9zł.
Od dystrybutora:
Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o promiennym zapachu słodkich kwiatowych pąków, przywołujący wspomnienie przechadzek po malowniczych, kolorowych ogrodach.
Wosk od samego patrzenia może poprawić humor - ma optymistyczny żółty kolor, a grafika na naklejce przywołuje na myśl skąpany w słońcu ogród.
Jego zapach jest przyjemny, słodki, ale nie mdły. Ma w sobie coś owocowego, nuty przywodzące na myśl szklankę soku z żółtych owoców wypitą w ogrodzie pełnym kwiatów w ciepły, późnowiosenny dzień.
Jest dobrze wyczuwalny także w mniejszej ilości, ale nie za mocny, w moim odczuciu nie powinien nikogo męczyć.
To przyjemny zapach, który umilać będzie wiosenne i letnie dni, nawet wtedy, jeśli słońce na chwilę schowa się za chmurką.
A jakie aromaty otaczają Was w ostatnie wiosenne dni? Nacieszyliście się słońcem?
Buziaki :*
Dziekuje za opis, wlasnie rozgladam sie za typowo letnimi juz woskami ;)
OdpowiedzUsuńTemperatura zachęca do zmian ;)
UsuńJa latem preferuję owocowe, a szczególnie cytrusowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńJa wolę tę bardziej słodką stronę owoców - mango, ananas... Cytrusy w mniejszych ilościach.
UsuńBardzo lubię woski YC, może skuszę się na ten zapach przy kolejnym zamówieniu :)
OdpowiedzUsuńA masz jakiś ulubiony zapach czy stale testujesz nowe? :)
UsuńBardzo słonecznie się zapowiada ten zapach.
OdpowiedzUsuńMa w sobie coś słonecznego ;)
UsuńJej, ile metafor znalazłaś na zobrazowanie zapachu świeczki. Szał :)
OdpowiedzUsuń"Chodzi mi o to, aby język giętki
UsuńPowiedział wszystko, co pomyśli głowa" :D
Zdecydowanie to zapach dla mnie, muszę go sprawdzić na wyspie YC :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPewnie by mi się spodobał :) choć teraz nie palę nic :)
OdpowiedzUsuńSkąd ta przerwa? :)
Usuńjeszcze nigdy nie miałam okazji mieć styczności z osławionymi YC, ale chyba mnie skusiłaś ;-)
OdpowiedzUsuńKiedyś musi być ten pierwszy raz :D
Usuńmuszę powąchać ;)
OdpowiedzUsuńMusisz :D
UsuńAleż będzie pięknie pachniało przypomniałaś mi że mam w szafce schowany jeden zapach trzeba go wyciągnać :P
OdpowiedzUsuńZ pewnością Twoje szafki pachną teraz pięknie! :D
UsuńNie lubię takich krótkich wpisów. Zdecydowanie za mało treści. Co do wosku ciekawy, z pewnością obwącham.
OdpowiedzUsuńA czego Ci zabrakło? O czym jeszcze chciałabyś poczytać w takim poście? Chętnie zapoznam się z sugestiami :).
UsuńInteresujące:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPatrzę na ten "plasterek" i moje pierwsze skojarzenie z racji kształtu i koloru to wędzony ser. ;)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że tak nie pachnie xD
UsuńWiosna i kwiaty piękne skojarzenie zapachu :-)
OdpowiedzUsuńIdealnie pasuje do obecnej aury :)
Usuń