Jakiś czas temu otrzymałam do testów produkty włoskiej marki produkującej dermokosmetyki - Synchroline. Zapraszam Was dzisiaj na recenzję jednego z nich - kremu z filtrem Aknicare Sun. Czym mnie zaskoczył?
Od producenta:
Delikatna emulsja zawierająca filtry chroniące skórę przed promieniowaniem UVA i UVB, przeznaczona do skóry tłustej i trądzikowej.
Składniki aktywne: cytrynian trietylu, kwas hialuronowy, GT peptide-10, filtry słoneczne.
Dostępność: apteki (także internetowe)
Cena: ok. 50 zł
Skład:
Krem zamknięty jest w miękkiej zakręcanej tubce o pojemności 50 ml. Zawiera SPF 30 oraz ochronę przed promieniowaniem UVA. Ma lekką, ale niezbyt lejącą konsystencję, delikatny białożółty kolor (znika po rozsmarowaniu), apteczny zapach (da się z nim żyć, ja nie czuję go poza momentem aplikacji).
Krem łatwo aplikuje się na twarz, można go bez problemu rozsmarować. Potrzebuje chwili, aby się wchłonąć (jak to filtr). Ja zazwyczaj nakładam go od razu po myciu, po czym idę zjeść śniadanie. W tym czasie wszystko ma szansę się ładnie "uleżeć". Po tych 15-20 minutach cera nie jest w 100% matowa - na mojej twarzy zostaje efekt delikatnego blasku naturalnej skóry (nie jest to obrzydliwe świecenie jak w starych, tradycyjnych kremach z filtrem ani błysk nadmiaru sebum). Buzia wygląda naturalnie, w moim odczuciu jest też wizualnie nieco gładsza. Produkt nie bieli, po wchłonięciu nie kłóci się z podkładami, nie zauważyłam żadnego rolowania ani warzenia. Twarz mi się nie opaliła, znaczy filtr też robi swoje ;). Cera przetłuszcza się nieco wolniej, a przy regularnym stosowaniu (używam od ok. miesiąca) zauważyłam, że jej stan się polepsza - wypryski pojawiają się rzadziej i szybciej znikają. Równocześnie nie pogorszył się stan skóry na policzkach - nie jest przesuszona ani ściągnięta.
Podsumowując - jestem bardzo zadowolona z tego kremu, zrobił na mnie świetne wrażenie, cieszę się, że do mnie trafił. Ma cenę zbliżoną do najpopularniejszych aptecznych filtrów, dobrze wpływa na moją mieszaną skórę, myślę, że warto mu się przyjrzeć podczas poszukiwania kremu przeciwsłonecznego. Z radością powitałabym rozszerzenie gamy Aknicare o jeszcze wyższy filtr - SPF 50! Byłoby świetnie, gdyby producent o nim pomyślał.
A jakie są Wasze ulubione filtry? Czego od nich wymagacie?
Buziaki :*
Nie znam tej marki, ale przy najbliższej okazji chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam - mają kilka różnych serii dopasowanych do rodzaju skóry :)
UsuńJa używam najczęściej filtru z ziaji, tego dla dzieci SPF 50. Niestety z moim uczuleniem na słońce muszę bardzo uważać... Ja najbardziej wymagam tego, żeby mnie ochronił przed byciem burakiem :D
OdpowiedzUsuńWspółczuję uczulenia... Twojego filtru nigdy nie próbowałam :)
UsuńMuszę zaopatrzyć się w nowy filtr, bo niedawno jeden wykończyłam.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie najwyższa pora! :)
UsuńMam teraz krem z Eisenberga z filtrem 50. Tak jak inne produkty tej marki były super, tak ten to masakra :/ Roluje się, sprawia, że jestem jeszcze bardziej biała i nie da się na niego położyć makijażu.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie słyszałam o tej marce... Ale może to i lepiej, bo jeszcze bym się skusiła na ten filtr. Tutaj takie problemy na szczęście nie występują ;)
Usuńprzypomniałaś mi właśnie o czym zapomniałam wczoraj podczas zakupów...
OdpowiedzUsuńNo to musisz szybko uzupełnić braki! :)
UsuńMatko jedyna, jak widzę taki długaśny skład, to mi się słabo robi :P ;) Ech, żeby tak mogli napisać "po polsku" co w tym tak naprawdę siedzi :P :D
OdpowiedzUsuńW internecie znajdziesz wiele stron, które pomagają w analizowaniu składów ;)
UsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką - fajnie, że na blogu opisujesz kosmetyki nie tylko te najbardziej popularne i często marnej jakości, ale i mniej znane jak ten włoski produkt.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że warto mu się przyjrzeć :) Tutaj akurat cena idzie w parze z jakością.
UsuńPrzyznam się, że każdego lata zapominam o tych filtrach, ale może to dlatego, że nie przebywam zbyt dużo czasu na dworze, a jeśli już to zazwyczaj wieczorem. Mam nadzieję, że wkrótce zakupię jakiś i będę go stosować :)
OdpowiedzUsuńWarto o nich pamiętać! Kup jakiś, który będzie Cię motywował do regularności - w ładnym opakowaniu, pachnący lub o świetnych właściwościach :)
UsuńOstatnio poznałam tą markę. Stosuję spray po opalaniu. Uważam że te kosmetyki są świetne.
OdpowiedzUsuńNa mnie też zrobiły bardzo dobre wrażenie :)
Usuńwłaśnie mam zamiar kupić filtr, tego jeszcze nie miałam ale chyba tym razem kupię ten :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńSam częściej spoglądam na faktor (liczbę) oczywiście im wyższy tym lepiej, mniej zwracam uwagę na markę. ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zwracasz uwagę na ochronę przeciwsłoneczną, to niezbyt częste u panów! :)
Usuń