Postanowiłam zacząć kolejną serię - ulubieńcy miesiąca. Mamy tutaj dwie kategorie: kosmetyki i lifestyle, czyli szeroko rozumiane inspiracje. Nie wiem, czy uda mi się publikować faktycznie regularnie, ale będę się starać zawsze pokazać Wam coś ciekawego. Zapraszam! :)
Ulubieńcy kosmetyczni:
Yves Rocher, Plaisirs Nature, Zmysłowe mleczko do ciała, Wanilia
Trafiło do mnie w gratisie przy zakupach... To jeden z najlepszych przypadków w ostatnich miesiącach :). Nawilża, ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, skóra jest po nim gładka. Ale to, co naprawdę sprawiło, że jestem jego ogromną fanką, to cudowny, obezwładniający zapach wanilii. Czuję go na ciele godzinami. Jeżeli uwielbiacie takie słodziaki - koniecznie sprawdźcie! Doskonale uzupełnia perfumy o tej samej nucie.
Golden Rose, Extreme Sparkle Eyeliner
Jestem szczęśliwą posiadaczką odcienia 101 i 103. Spędziłam z nimi sylwestra, używałam na co dzień, jako jedyny akcent na oczach przy ciemnej pomadce, zagościły też u dwóch uroczych dziewczyn, które malowałam na studniówkę. Pełną recenzję znajdziecie tutaj. Zapowiada się miłość na dłużej ♥.
Ulubieńcy niekosmetyczni:
Źródła obrazów:
https://www.terazteatr.pl/aktualnosci/romeo-i-julia-z-met-opera,3427
http://kulturalnie.waw.pl/artykuly/1467/brytyjski-teatr-w-multikinie--%E2%80%93-nowy-cykliczny-projekt-british-council-i-sieci-multikino!-.html
Retransmisje z The Metropolitan Opera i National Theatre w Multikinie
Jeżeli chcecie obejrzeć najlepsze brytyjskie spektakle, przekonać się, czy opera i balet są dla Was, a wszystko to bez wbijania się w garnitur i z popcornem w ręce, to koniecznie spróbujcie retransmisji w kinie. W styczniu widziałam dwa takie wydarzenia - Noc Sylwestrową spędziłam z Benedictem Cumberbatchem i "Frankensteinem", później widziałam moją pierwszą w życiu operę - "Romea i Julię". Oba spektakle zrobiły na mnie duże wrażenie, nie wyciągając mnie równocześnie ze strefy komfortu. Polskie napisy ułatwiały odbiór (bez nich na pewno nie zrozumiałabym ani słowa z opery, nawet gdyby była po polsku, a tym bardziej po francusku :D). W lutym bardzo chciałabym zobaczyć "Rusałkę", chętnie też wpadnę na jakiś balet - jeszcze w ubiegłym roku widziałam "Poskromienie złośnicy" i całkiem mi się podobało.
Pod względem muzycznym dominowały Legendy Polskie od Allegro, zwłaszcza Jaskółka uwięziona i Aleja gwiazd. Nie mogę się doczekać kontynuacji tej serii! Często też przewijała się piosenka z anime "Nana" Kuroi Namida.
A jacy są Wasi ulubieńcy stycznia? Może odkryliście ostatnio coś inspirującego?
Buziaki :*
Ives Rocher - te kosmetyki używałam przez kilka lat i powiem szczerze, że są świetne...
OdpowiedzUsuńA który lubisz najbardziej? :)
UsuńKosmetyki z yves rocher sa naprawde super!
OdpowiedzUsuńFajnie, że u Ciebie są Ulubieńcy. Lubię czytać o nowinkach i znaleźć coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie dobrze mi szło :)
UsuńMoim ulubionym stycznia jest krem z wit c z Body Shopu i żel do mycia twarzy z tej samej serii. Chyba niczego inspirującego w styczniu nie obejrzałam. Ale przeczytałam 1 książkę o końskich umyslach, która tłumaczy, że konie boją sie tylko 2 rzeczy: tego co się rusza i co się nie rusza :)
OdpowiedzUsuńHeh :) Od bardzo dawna nie jeździłam konno, mam nadzieję, że w tym roku uda mi się wrócić do tych stworzonek...
UsuńIves rocher jest najlepszy :-)
OdpowiedzUsuńMają fajne promocje :)
Usuńeyelinery z GR mnie ciekawią! :)
OdpowiedzUsuńSą świetne :)
UsuńNie słyszałam o tej ofercie Multikina. Ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę ciekawa, warto zerknąć :)
Usuńlubię te eyelinery :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne :)
UsuńW końcu muszę zaopatrzyć się w eyeliner Golden Rose 103 - jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńYves Rocher wanilia burbon mam w wersji żel pod prysznic i jest cudny! tak pięknie pachnie
OdpowiedzUsuńŻelu pod prysznic jeszcze nie miałam, ale nie wykluczam, że kiedyś do mnie trafi :)
Usuńmuszę pójść do GR i pooglądać ten w srebrnym kolorze ;D
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńSame fajne rzeczy:) obserwuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również :)
UsuńFajni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZaciekawiły mnie te eyelinery z Golden rose! Wcześniej ich nie widziałam, ale coś czuję, że ekstra wyglądają w użyciu :)
OdpowiedzUsuńBłyszczące ślicznotki ♥
Usuńte eyelinery są cudowne <3
OdpowiedzUsuńUzależniające :)
Usuńbardzo ładne są te eyelinery :) podobają mi się, chociaż sama używam jedynie klasycznego- czarnego ;)
OdpowiedzUsuńmnie również podobały się Legendy Polskie :) świetna seria :)
Może pora na zmianę? Skoro Ci się podobają, to nie powinnaś się ograniczać ;)
UsuńZ ives rocher mam balsam do ciała jabłkowo-cynamonowy... omomomom... szkoda, że nie jadal y
OdpowiedzUsuńAkurat chyba ta linia przeszła mi koło nosa... :( Chociaż dla portfela pewnie to i lepiej :D
UsuńNie znam tych kosmetyków ale może kiedyś spróbuje ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńLubię ;)
OdpowiedzUsuńWciąż obiecuję sobie, że pójdę na operę, ale jakoś nie mogę się zmobilizować...
OdpowiedzUsuń/Pozdrawiam,
Szufladopółka
Warto spróbować, może akurat odkryjesz nową pasję? ;)
UsuńHm... słodka wanilia? Coś dla mojej córci, ja bardziej owocowo - kwiatowe zapachy wolę :)Pozdrawiam i pozwolę sobie tu zaglądać:)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło :)
UsuńKosmetyki tej firmy, które miałam obłędnie pachniały. :) Zawsze chętnie do nich wracam :)
OdpowiedzUsuńZapachy mają świetne ;)
UsuńJa w styczniu zakochałam się w tuszu Lancome Hypnose Volume-a-Porter <3 Koniecznie muszę wypróbować te eyelinery z Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji korzystać z tego tuszu... A eyelinery gorąco polecam :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z yves rocher ;)
OdpowiedzUsuńJest wśród nich wiele perełek :)
Usuń