Matowe produkty do ust Golden Rose kocham i dobrze o tym wiecie, zresztą chyba wszyscy bardzo je lubią. Niedawno marka wprowadziła ich zupełne przeciwieństwo- lśniącą serię Sheer Shine. Jedna z tych pomadek trafiła do mnie w wyniku konkursu i dzisiaj zapraszam Was na jej recenzję.
Od producenta:
Pomadka o wyjątkowo miękkiej strukturze, zapewniająca transparentne i połyskujące wykończenie.
Lekka formuła, wzbogacona o olej arganowy i witaminę E doskonale się rozprowadza i pielęgnuje usta poprawiając ich kondycję.
Nawilża i dodaje olśniewającego blasku dzięki zawartości niewyczuwalnych drobinek.
Faktor SPF 25 chroni delikatną skórę ust przed negatywnym działaniem promieni słonecznych.
Cena: 14,90 zł (pomadka waży 3g).
Ja posiadam numer 10, który jest ładnym brzoskwiniowym nudziakiem. Na ustach wyszedł bardziej różowo, bliższy jest kolorowi widocznemu na swatchu lub w sztyfcie, jest bardziej brzoskwiniowy.
Szminka jest zamknięta w smukłym czarnym półmatowym opakowaniu, estetycznym i poręcznym. Zamyka się ono na klik, raczej nie powinno się otwierać samo z siebie. Pomadka pachnie bardzo delikatnie, słodko, ja nie czuję jej podczas noszenia. Faktycznie jest bardzo miękka, transparentna i mocno lśniąca, pod tym względem przypomina balsam. Ze względu na konsystencję trzeba aplikować ją dość ostrożnie, bo można się umazać, a zbyt duża ilość wchodzi w zmarszczki i wygląda nieładnie. Nie wysusza, a przez wykończenie i zawartość SPF wydaje się być fajnym produktem na lato, kiedy nie mamy ochoty na cięższe, matowe pomadki. Niestety, ma też słabą trwałość, nie ma co liczyć na utrzymanie na ustach podczas picia czy jedzenia, odbija się na szklankach. Ja mam też specyficzny tik, często zaciskam wargi, więc tym bardziej poprawiam ją wiele razy podczas noszenia. Kolor jest na tyle subtelny, że nie widać mocno tego, że się zjadła od środka. Po kilkukrotnej aplikacji i solidnym wpatrzeniu można to zauważyć, bo zostaje na krawędziach ust, z tym że ja zwróciłam na to uwagę dopiero wieczorem, a nakładałam ją wielokrotnie w ciągu dnia, także nie jest to jakiś duży problem. Zresztą wystarczy szybko przejechać szminką po wargach i problem z głowy, już wszystko wygląda ok ;) Ja żadnych drobinek w niej nie widzę, nie wiem o co chodzi producentowi, ale może to kwestia tego konkretnego koloru, dajcie znać, jeśli macie! Jest całkiem w porządku, myślę, że latem będę jej używać, bo przemawia do mnie idea filtra w wersji kolorowej, a i tak ciągle czymś się smaruję, bo moje usta mega szybko pierzchną.
Znacie już tę pomadkę? Może macie inne podobne produkty godne pochwały?
Buziaki :*
ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńSliczny odcień, bardzo dziewczęcy :). Jeszcze nie próbowałam tej serii.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :) Ostatnio coraz bardziej lubię u siebie brzoskwiniowe odcienie. Na ogół wolę bardziej trwałe pomadki, to jest taki letni balsamik na szybko ;)
UsuńTeż tak myślę ;)
OdpowiedzUsuńwow, nie wiedzialam o tej serii :) fajnie na lato!:)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza ten dość wysoki filtr mnie przekonał :)
UsuńMam fioła na punkcie GR matt kolor 25- bardzo soczysta, ciemna czerwień i uwielbiam ten kolor, ale na wakacje przydałoby się coś delikatniejszego. Zachwycił mnie jej wygląd na Twoich ustach, więc może i dla mnie znajdzie się odpowiedni kolor :)
OdpowiedzUsuńMaty są super, mam kilka sztuk i uwielbiam :) Ta jest baaardzo subtelna, jeśli tylko takie lubisz, to polecam!
Usuńnie znam tej pomadki, ale wygląda bardzo ładnie. lubię takie delikatnie połyskujące szminki.
OdpowiedzUsuńJa na ogół wybieram trwałe maty, ale to jest takie fajne mazidełko, kiedy nie mam ochoty na mocny makijaż ;)
UsuńMają intensywniejsze kolory?
OdpowiedzUsuńZ tego, co wiem, są intensywniejsze barwy, ale musisz wziąć pod uwagę, że wszystkie mają półtransparentne wykończenie. Hania digitalgirlworld13 robiła na yt przegląd całej kolekcji ;)
UsuńMam szminkę z tej serii i do tej pory jej nie przetestowałam... Muszę zmienić to moje niedopatrzenie :)
OdpowiedzUsuńIlość słońca sprzyja testowaniu ;) Który masz kolorek?
UsuńFajnie, że jest taka delikatna i delikatnie pachnąca. Nie wiem jednak czy to produkt dla mnie. Chyba muszę sama ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWtedy na pewno będziesz wiedzieć na 100% :)
UsuńFajny kolor :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńStanowczo wolę mat niż połysk :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej wybieram maty, ale od czasu do czasu lubię spróbować czegoś nowego :)
UsuńKolor sliczny, zdecydowanie mój. Szkoda jednak, ze nie jest trochę bardziej napigmentowany:(
OdpowiedzUsuńNo to jest bardzo subtelny kolor, ale myślę, że znajdziesz coś bez trudu w podobnym odcieniu :)
UsuńBardzo ładnie prezentuje się na ustach ;) sama jakoś nie jestem przekonana do produktów mocno błyszczących na ustach, zdecydowanie wolę mat ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo subtelny, taki szybki i dzienny, kiedy nie chcę się zastanawiać, czy przypadkiem sobie nie starłam pomadki ;)
UsuńTych jeszcze nie miałam :) Kolor bardzo mi się podoba - pełen natural :)
OdpowiedzUsuńO tak, to dobre określenie :)
Usuń